"Wciąż za daleko". Nie wahała się, gdy padło pytanie o Świątek i Sabalenkę

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / TOLGA AKMEN / Na zdjęciu: Jelena Rybakina
PAP/EPA / TOLGA AKMEN / Na zdjęciu: Jelena Rybakina
zdjęcie autora artykułu

Trzy tenisistki uznaje się obecnie za najlepsze na świecie i już przyrównuje się je do legend tego sportu. Jedna z nich, Jelena Rybakina, tonuje jednak nastroje. Jej zdaniem jeszcze daleka droga do tego, by mówić o "wielkiej trójce".

Trwa Wimbledon, a wśród faworytek do końcowego triumfu wskazuje się przede wszystkim Igę Świątek, Arynę Sabalenkę i Jelenę Rybakinę. To właśnie te trzy tenisistki w ostatnim czasie zdominowały kobiece rozgrywki i najczęściej to między nimi rozstrzygają się losy kluczowych turniejów.

W Australian Open zwyciężyła Sabalenka, w Rolandzie Garrosie najlepsza była Świątek, zaś Rybakina broni tytułu sprzed roku w Wimbledonie. Ich przodownictwo w turniejach WTA w ostatnich tygodniach stało się dość wyraźne. Wskazuje też na to ranking. Pierwsza jest Polka, druga Sabalenka z Białorusi, która oficjalnie występuje jako zawodniczka neutralna, z kolei trzecie miejsce zajmuje Rybakina z Kazachstanu.

W środowisku tenisowym pojawiły się porównania pań do "wielkiej trójki" mężczyzn, którzy wiedli prym na kortach przez ponad dwie dekady. Chodzi oczywiście o Novaka Djokovicia, Rogera Federera i Rafaela Nadala.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popisy córki gwiazdy tenisa

Tenisistki z Polski, Białorusi i Kazachstanu są w podobnym wieku, bo Świątek ma 22 lata, Sabalenka 25, a Rybakina 24. Ich rywalizacja może więc potrwać kilka ładnych lat. Mimo to, Kazaszka daleka jest od porównań do wymienionych wyżej legend tenisa, którzy na swoim koncie mają po kilkanaście wielkoszlemowych tytułów.

- Słyszę o tym głównie na konferencjach prasowych. Nie śledzę za bardzo tego, co się dzieje w internecie. Myślę, że jest za wcześnie, by mówić cokolwiek o "trójce graczy". Nie jesteśmy jak Roger Federer czy Novak Djoković. Do tego wciąż za daleko. Każda może pokonać każdą - stwierdziła Rybakina, cytowana przez The Tennis Letter.

Reprezentantka Kazachstanu awansowała do II rundy Wimbledonu, choć miała niełatwą przeprawę z Shelby Rogers (tutaj przeczytasz relację ->>). W kolejnym etapie turnieju w Londynie zagra ze zwyciężczynią z pary Alize Cornet - Nao Hibino. Sabalenka z kolei czeka na triumfatorkę meczu Warwara Graczewa - Camila Giorgi. Iga Świątek natomiast już w środę zmierzy się z Sarą Sorribes.

Czytaj również: Zobacz plan gier 3. dnia Wimbledonu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (5)
avatar
fulzbych vel omnibus
5.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@fannovaka: Jacy Polacy szczują? Ty nie szczujesz, ja nie szczuję. Szczują niedouczone trole mające nawet problem z polską gramatyką i ortografią. ;-)  
avatar
Columb2000
5.07.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Iga wygra Wimbledon  
avatar
fannovaka
5.07.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Zycze Jelenie aby doszla do Finalu, a tam niech wygra lepszy. W zeszlym roku zostala okradziona z 2000 punktow!  
avatar
zbigniew 1223
5.07.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
nie przesądzajmy  
avatar
a22.2
5.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Jelena trzymam kciuki z twój wygrany finał ! !