Hubert Hurkacz odwrócił losy meczu. Jest awans!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Henk Seppen/BSR Agency / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Henk Seppen/BSR Agency / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
zdjęcie autora artykułu

Reprezentant Polski zwyciężył w trzech setach z Leandro Riedim w swoim pierwszym meczu w turnieju ATP w Marsylii. Hubert Hurkacz odwracał wynik i potrzebował ponad godziny na przełamanie serwisu Szwajcara.

W tym artykule dowiesz się o:

Najwyżej rozstawiony Hubert Hurkacz spotkał się na korcie po raz pierwszy z 21-letnim Leandro Riedim. Szwajcar marzy o nawiązaniu do wyników swoich znakomitych poprzedników z alpejskiego kraju - Rogera Federera czy Stana Wawrinki.

Riedi rozpoczął grę w Marsylii od niespodziewanego zwycięstwa z Arthurem Rinderknechem i także Hurkaczowi pokazał pazurki. Już w pierwszym gemie przełamał serwis Polaka, a w drugim powiększył przewagę po obronieniu break pointa. Szwajcar zdobył prowadzenie 2:0.

Hurkacz wyglądał na spokojnego, choć trzeba było gonić po falstarcie. Pierwsze objawy niezadowolenia Polaka było widać w piątym gemie, ponieważ sporo piłek uciekało mu w niechcianych kierunkach. Przeciętna gra Hurkacza raczej powodowała kolejne problemy niż zapowiadała odrobienie strat. Tenisiści zwyciężali przy własnym serwisie do końca seta, więc zakończył się on wynikiem 6:4 dla Riediego. Hurkacz zmarnował w tej partii pięć break pointów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szałowa kreacja Sereny Williams. Fani zachwyceni

W meczu mocnych uderzeń z pola serwisowego i krótkich wymian nie było wielu zwrotów akcji. Leandro Riedi był równie dobrze dysponowany przy wprowadzaniu piłki jak w meczu z Arthurem Rinderknechem i zawsze miał odpowiedź na problemy w gemie serwisowym. Zrobiło się 2:2 bez przełamań w drugim secie.

Hurkacz potrzebował ponad godziny na dobranie się do serwisu przeciwnika. Zrobił to w gemie na 4:2 w drugim secie. Jedna z piłek została wygrana dzięki wideo weryfikacji, a inna kapitalnym minięciem. Ostatecznie Polak rozstrzygnął rundkę w walce na przewagi i cała partia zakończyła się wynikiem 6:3. O awansie zdecydował trzeci set.

Ostatnia runda była pierwszą, w którym od serwisu rozpoczął Leandro Riedi i próbował uciekać. Nie udała mu się ta sztuka, ponieważ Hurkacz przełamał serwis Szwajcara już w gemie na 2:1, którego zakończył potężnym wolejem. Emocjonalnie podchodzący do gry Riedi miał jeszcze dwa break pointy na powrót do meczu, ale nie wykorzystał ich. Hurkacz wygrał z jeszcze jednym przełamaniem 6:2.

Następnym przeciwnikiem Hurkacza będzie Mikael Ymer.

Open 13 Provence, Marsylia (Francja) ATP 250, kort twardy w hali, pula nagród 707,5 tys. euro czwartek, 23 lutego

II runda gry pojedynczej:

Hubert Hurkacz (Polska, 1) - Leandro Riedi (Szwajcaria) 4:6, 6:3, 6:2

Czytaj także: Emocjonalny wpis Jessici Peguli. "Nie jestem pewna, jak to przeżyliśmy" Czytaj także: Tommy Robredo w nowej roli. "Ponownie czuję te wibracje"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty