Na rozstrzygnięcie spotkania Magdaleny Fręch musimy poczekać

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
zdjęcie autora artykułu

Magdalena Fręch walczyła w czwartek o awans do trzeciej rundy turnieju w Birmingham na korcie trawiastym. Na rozstrzygnięcie spotkania z Beatriz Haddad Maia będziemy musieli jednak poczekać.

Spotkanie rozpoczęło się nieudanie dla Polki. Beatriz Haddad Maia wygrała pierwszego seta 6:1 w zaledwie 24 minuty. Magdalena Fręch zdołała wyrównać stan pojedynku, wygrywając drugą partię 7:5.

O losach meczu zadecydował więc trzeci set. Lepiej rozpoczęła go 24-latka, która na dzień dobry przełamała Brazylijkę. W czwartym gemie spotkania Haddad Maia mogła odłamać, ale nie wykorzystała żadnego z dwóch break pointów.

Przy wyniku 4:2 dla Fręch mecz został przerwany z powodu zmierzchu. Oznacza to, że starcie z 32. rakietą świata zostanie dokończone w piątek.

Portal WP SportoweFakty od samego początku prowadził z tego spotkania relację na żywo, którą dokończy następnego dnia.

Przeczytaj także: Ta stacja pokaże mecze Igi Świątek

ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek szczerze o marzeniach z dzieciństwa. "Nie wyobrażałam sobie siebie z trofeami"

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
Grieg
16.06.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie mogły dokończyć meczu przy sztucznym oświetleniu? Żyjemy w XXI, a nie XIX wieku.  
avatar
AndrzejWolmark
16.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Tenis w wykonaniu kobiet jest dziwny, tenisistki od 20 na liście do mniej więcej 800 prezentują ten sam poziom i gdy grają ze sobą to każda z nich może zwyciężyć.  
avatar
ilovesport
16.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nooooooo nieeeeeeeeeeeeeeeeeeee! OK, nie siedzę w ciele Beatriz, więc nie ingeruję, co do tego, jak tam z tolerancją widzenia u jednej czy drugiej, ale chociaż nie był to znakomity dzień Magdal Czytaj całość