W tym artykule dowiesz się o:
Jest jedną z najbardziej utytułowanych polskich szablistek. Największym osiągnięciem jest złoty medal podczas Igrzysk Europejskich w Baku. Wygrała też w drużynie zawody Pucharu Świata. Jednak w ostatnich miesiącach sport zszedł na dalszy plan. Najważniejsza była walka o powrót do zdrowia.
Podczas zawodów poczuła się gorzej. Początkowo myślała, że zakaziła się koronawirusem. Miała bardzo wysoką gorączkę i nie mogła ruszać lewą ręką. Poszła na badania, po których okazało się, że operacja potrzebna była jak najszybciej.
28-latka musiała przejść operację, podczas której usunięto jej obie piersi. Po zabiegu pisała, że to były "ostatnie słowa jakie chce usłyszeć kobieta po obudzeniu się z narkozy, podczas takiej operacji".
ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #8: co dalej z Lewandowskim? Transfer na horyzoncie
- Tak naprawdę, to nic wielkiego się nie stało. Najważniejsze jest teraz zdrowie i cieszę się, że wszystko jest w porządku - tłumaczyła reprezentantka Polski.
Dodała, że najgorszym dla niej czasem było poszukiwanie kreacji przed Sylwestrem. Trudno było jej zaakceptować swój nowy wygląd. - Kiedy przymierzałam ciuchy, to nie było kolorowo. Jestem, przepraszam, byłam osobą, która miała bardzo kobiece kształty, a nagle - z dnia na dzień - stałam się całkowicie płaska. Nie ukrywam, że kompletnie się załamałam w przymierzalni - dodała.
Polka szybko wróciła do rywalizacji na planszy, ale sama stwierdziła, że nie było to dla niej dobre. - Nagle w zawodach stałam się obojętna, choć nigdy taka wcześniej nie byłam. W czasie rywalizacji zawsze targały mną emocje i lubiłam żywo reagować na to, co się dzieje na planszy. Po operacji nie potrafię tego - wyznała.
Czytaj także: Ale kasa! 300 mln na stole w walce o ekstraklasę Nowy ranking "Forbesa". To on jest najbogatszym sportowcem na świecie
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
