Najman był na premierze Bonda. Ma smutny wniosek

Zdjęcie okładkowe artykułu: YouTube /  / Na zdjęciu: Marcin Najman
YouTube / / Na zdjęciu: Marcin Najman
zdjęcie autora artykułu

Marcin Najman lubi wyrażać swoje zdanie na tematy sportowe, ale nie tylko. Ostatnio postanowił skomentować premierę filmu "Nie czas umierać".

W tym artykule dowiesz się o:

1 października do kin trafił kolejny film o poczynaniach Jamesa Bonda. Najnowsza produkcja nazywa się "Nie czas umierać".

"Na prośbę swojego starego przyjaciela, Felixa Leitera z CIA, James Bond bierze udział w misji odbicia porwanego naukowca. Trop prowadzi do niebezpiecznego złoczyńcy" - czytamy na filmweb.pl.

Marcin Najman miał już okazję zobaczyć "Nie czas umierać". Wrażeniami podzielił się na Instagramie.

ZOBACZ WIDEO: Internauci przecierają oczy. Co zrobiła polska gwiazda?!

"Po premierowym seansie filmu James Bond musze z przykrością stwierdzić, że ze słynnych agentów ostał się już tylko Agent Tomek…" - napisał.

Na wrzuconym do sieci zdjęciu pozuje z blondwłosą pięknością. W komentarzach natomiast pojawiło się sporo przytyków pod adresem Najmana, ale to już tradycja. "El Testosteron" raczej się tym nie przejmuje.

Czytaj także: > Fame MMA 11. O której godzinie pierwsze walki? Gdzie oglądać?Diego Costa liderem gangu? Poważne zarzuty wobec piłkarza

Źródło artykułu: