Reprezentant Anglii w areszcie za udział w bójce. Bronił swojej rodziny

Rolando Aarons trafił do aresztu. Piłkarz, który na co dzień występuje w Newcastle United, brał udział w bójce w klubie "Livello" w centrum miasta.

Przemek Sibera
Przemek Sibera
Getty Images / Ian MacNicol

Rolando Aarons dobrze się bawił do czasu, kiedy zauważył jak dziesięcioosobowa grupa zaczęła zaczepiać jego ciocię na parkiecie.

- Piłkarz poprosił ich, żeby przestali, ale ci nie zamierzali go słuchać. Wtedy wszystko się zaczęło. Fruwały krzesła i stoły z drogimi szampanami. Kobiety poobijane leżały na podłodze, było sporo krwi - cytuje swoje źródła "The Sun".

Właściciele klubu wezwali policję, która aresztowała najbardziej agresywnych mężczyzn. Wśród nich był Aarons. Zawodnikowi nic się nie stało, dzień później został wypuszczony za kaucją i odpowie za brutalne zachowanie.

- Straty klubu szacuje się na tysiące funtów - dowiedział się brytyjski tabloid.


Aarons we wrześniu 2014 roku zadebiutował w kadrze Anglii do lat 20. W 2016 podpisał pięcioletni kontrakt z Newcastle United, który gwarantuje mu zarobki na poziomie 15 tysięcy funtów tygodniowo.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: ach, ci Brazylijczycy! Fenomenalny gol przewrotką

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×