Boki zrywać! Tak polski siatkarz zwrócił się do... Beyonce
Nie od dziś wiadomo, że Andrzej Wrona ma swój styl. Polski siatkarz znów zaskoczył. Tym razem za sprawą nietypowej prośby do... Beyonce.
Z jego instagramowej relacji jasno wynika, że początkowo nie planował być w Warszawie. Ostatecznie jednak spędza czas w stolicy, co sprawia, że teoretycznie mógłby zjawić się na koncercie.
W związku z brakiem wejściówek siatkarz postanowił zwrócić się do samej wokalistki.
"Hej, masz może jakiś wolny bilet na dziś lub jutro, bo jednak jestem w Warszawie?" - napisał Wrona w wiadomości prywatnej do Beyonce.
"Z góry dzięki!" - dorzucił, tłumacząc jednocześnie ten zwrot na język angielski. Żeby było zabawniej, zrobił to dosłownie, a więc niezgodnie z zasadami. Podpisał się również w humorystyczny sposób: "Anżej".
Wiadomość następnie udostępnił na InstaStories, prosząc Beyonce, by zajrzała na swoją skrzynkę.
Czytaj także:
> Pod Siatką - Czas na trzeci tydzień Ligi Narodów. Polki liderkami!
> Rozpoczął się trzeci tydzień Ligi Narodów kobiet. Niemki wciąż naciskają