Niespodziewani liderzy Polaków. Kapitalna forma Japończyków

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Tomasz Pilch
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Tomasz Pilch
zdjęcie autora artykułu

Najpierw Paweł Wąsek, a później Tomasz Pilch byli liderami reprezentacji Polski podczas sobotnich treningów. Forma Biało-Czerwonych nie powaliła jednak na kolana. Fantastycznie spisywali się za to Japończycy.

Oba treningi w Zakopanem przebiegły niezwykle sprawnie. Zawodnikom wiało praktycznie cały czas z tyłu skoczni, choć z różną siłą. Mimo to organizatorzy belkę zmienili tylko raz - pod koniec pierwszej serii.

W niej kapitalnym skokiem popisał się Paweł Wąsek. 22-latek uzyskał 133 metry i zajął drugie miejsce, przegrywając jedynie z Ryoyu Kobayashi. Ze swojego drugiego skoku zrezygnował.

W drugiej serii Polacy znów mieli niespodziewanego lidera. Najlepszym skokiem popisał się Tomasz Pilch. Jako jedyny spośród Biało-Czerwonych zdołał przekroczyć punkt K Wielkiej Krokwi. Mimo to Pilch nie załapał się do składu na nadchodzący konkurs drużynowy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska sportsmenka na egzotycznych wakacjach. "Dlaczego nie"

Dwukrotnie drugim z Polaków był Piotr Żyła. Podczas drugiego skoku miał nieco problemów w locie, ale szybko opanował sytuację i uzyskał ostatecznie 124,5 metra. Jego nota była zaledwie o 0,1 pkt niższa niż Pilcha.

Forma podopiecznych Michala Doleżala nie powaliła jednak na kolana. Poza kapitalnym skokiem Wąska podczas pierwszego treningu, pozostali nie byli w stanie znaleźć się wyżej niż w trzeciej dziesiątce. Równą formę zaprezentował Stefan Hula, co poskutkowało powołaniem do konkursu drużynowego.

Fantastycznie podczas treningów spisywali się Ryoyu Kobayashi i Yukiya Sato. Najpierw zwyciężył lider Pucharu Świata, a Sato był trzeci, po czym obaj zamienili się pozycjami. Dzięki temu Japończycy urośli do miana faworytów drużynówki.

Wyniki drugiego treningu w Zakopanem:

Miejsce Zawodnik Kraj Odległość Nota
1.Yukiya SatoJaponia135,587,9
2.Cene PrevcSłowenia13387,5
3.Ryoyu KobayashiJaponia13487,4
4.Jan HoerlAustria133,585,1
5.Markus EisenbichlerNiemcy134,584,5
6.Marius LindvikNorwegia132,582,3
7.Clemens AignerAustria133,580,5
8.Anze LanisekSłowenia12979,1
9.Daniel HuberAustria12675
10.Daniel TschofenigAustria12874,5
23.Tomasz PilchPolska125,566,3
24.Piotr ŻyłaPolska124,566,2
32.Stefan HulaPolska12463,6
34.Maciej KotPolska124,563
35.Jakub WolnyPolska12161,8
37.Andrzej StękałaPolska124,560,1
44.Klemens MurańkaPolska120,556,2
45.Aleksander ZniszczołPolska120,555,8
51.Kacper JuroszekPolska11646,8
57.Jan HabdasPolska110,541,6
-Paweł WąsekPolska-DNS

Wyniki pierwszego treningu w Zakopanem:

Miejsce Zawodnik Kraj Odległość Nota
1.Ryoyu KobayashiJaponia13082,9
2.Paweł WąsekPolska13380,8
3.Yukiya SatoJaponia12980,4
4.Peter PrevcSłowenia13377,4
5.Timi ZajcSłowenia13077,3
6.Killian PeierSzwajcaria128,576,6
7.Karl GeigerNiemcy12874,9
8.Anze LanisekSłowenia12473,3
9.Gregor DeschwandenSzwajcaria13173
10.Ziga JelarSłowenia12872,6
24.Piotr ŻyłaPolska12264,4
25.Stefan HulaPolska12762,7
30.Maciej KotPolska124,560,3
32.Jakub WolnyPolska118,558,6
34.Klemens MurańkaPolska122,557,3
40.Aleksander ZniszczołPolska121,553,8
43.Tomasz PilchPolska119,552,3
55.Kacper JuroszekPolska11240,4
56.Andrzej StękałaPolska109,539,3
60.Jan HabdasPolska109,535,5

Czytaj także:Sensacyjne powołanie dla polskiego skoczka na igrzyska? Tego nikt się nie spodziewałZaskakujące słowa Tajnera. Sugeruje, że Małysz popełnił błąd

Źródło artykułu:
Ilu Polaków awansuje do niedzielnego konkursu indywidualnego?
0-3
4-6
7-9
10-11
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
slabe2000
15.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pełne trybuny Polskich kibiców bez maseczek. Grabarze już zacierają ręce.  
avatar
henryz12
15.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ktoś tu jest "wolny" i do tego "hula" sobie "żyła" z "kotem"...  
avatar
Roman Grzybek
15.01.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Co tam jakieś zawody. Grunt że na treningach nasi deklasują przeciwników. Jakie piękne długie artykuły można na ten temat pisać. A po zawodach znowu tylko krótkie wzmianki o wynikach.