PŚ w Planicy. Media zachwycone ruchem Horngachera. "Poker zadziałał"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Karl Geiger
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Karl Geiger
zdjęcie autora artykułu

Świetny skok Karla Geigera, w połączeniu z doskonałą zagrywką taktyczną Stefana Horngachera, dał zwycięstwo skoczkowi w piątkowym konkursie Pucharu Świata w Planicy. Media piszą o pokerowej zagrywce.

skispringen.com: "Poker zadziałał"

"Poker zadziałał" - tak relację z jednoseryjnego konkursu w Planicy zatytułował niemiecki portal skispringen.com. "Horngacher: dwa razy zagrał, raz wygrał" - czytamy dalej. Dziennikarze mają oczywiście na myśli fakt, że trener obniżył belkę dla Karla Geigera i Markusa Eisenbichlera - w przypadku tego pierwszego podziałało to znakomicie i dało triumf. Eisenbichler nie osiągnął wymaganej odległości (95 proc. rozmiaru skoczni), aby otrzymać punkty za belkę, ale i tak może być zadowolony z występu.

Czytaj także: PŚ w Planicy. O podium będzie niezwykle ciężko. Przeliczyliśmy wyniki konkursu indywidualnego

orf.at: "Austriacy bez szans w loterii wietrznej" 

"Zawody prowadzone były pod silnym wpływem zmieniających się warunków wietrznych i musiały być wielokrotnie przerywane, dlatego zakończyły się już po jednej rundzie. Austriacy nie mieli szans w loterii wietrznej" - napisał austriacki portal orf.at.

Najlepszym podopiecznym Andreasa Widhoelzla był Daniel Huber, który zajął dziewiąte miejsce.

Czytaj także: Planica 7. Karl Geiger bliżej wielkiej nagrody. Duże straty Polaków

ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz wpadł na świetny pomysł. "Musiał mnie do tego przekonać"

siol.net: "Słoweński bohater'

W czwartek Słoweńcy mieli dwóch skoczków w czołowej trójce na półmetku zawodów w Planicy, ale ostatecznie żaden z nich nie skończył zmagań na podium. W piątek dokonał tego za to Bor Pavlovcic - serwis siol.net okrzyknął go "słoweńskim bohaterem". "Zadbał o wielki sukces" - czytamy dalej.

nettavisen.no: "Johansson numerem pięć w Planicy. Niezupełny maks"

Jeden reprezentant Norwegii zakończył piątkowy konkurs w czołowej dziesiątce. Był nim Robert Johansson, który po skoku na 225 metrów zajął piątą lokatę. "Dziś nie dałem maksimum. Podsumowując, jestem zadowolony z tego dnia, ale nie był on do końca idealny" - przyznał skoczek, cytowany przez portal nettavisen.no.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)