Kuriozum podczas PŚ w Rasnovie! Rosjanin wystartował poza kolejnością

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Roman Trofimow
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Roman Trofimow
zdjęcie autora artykułu

Niewiele zabrakło, a Roman Siergiejewicz Trofimow nie oddałby swojego skoku w drugiej serii konkursu w Rasnovie. Jak podało skijumping.pl, Rosjanin zgubił część swojego ekwipunku. Miał niewiele czasu na jego odnalezienie.

W tym artykule dowiesz się o:

Roman Siergiejewicz Trofimow po pierwszej serii zajmował 28. miejsce. Kiedy przyszła kolej na jego drugi skok, Rosjanina zabrakło na belce startowej.

Niedługo później pojawiła się informacja, że Trofimow wykona swoją próbę poza kolejką.

Jak poinformował portal skijumping.pl Rosjanin... zgubił swoje rękawice. Gdyby ich nie odnalazł, nie mógłby oddać skoku. Ostatecznie skończyło się na strachu.

"Rękawice się odnalazły" - napisał po kilku minutach Adam Bucholz na Twitterze.

Trofimow pojawił się na starcie. Osiągnął 89 metrów i zaliczył awans o trzy lokaty w klasyfikacji konkursu. W pokonanym polu zostawił m.in. Tilena Bartola i Naokiego Nakamurę.

Tyle szczęścia nie miał Markus Eisenbichler. Reprezentant Niemiec został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon już po oddaniu drugiego skoku. Zwyciężył Ryoyu Kobayashi, przed Kamilem Stochem i Karlem Geigerem.

Czytaj także: - Co się dzieje?! Kamil Stoch był kompletnie zdezorientowany po swoim skokuNiebywały wyczyn Japonki. Pech reprezentantki Polski

ZOBACZ WIDEO: Sven Hannawald zadał pytanie Adamowi Małyszowi. Odpowiedź bezcenna!

Źródło artykułu:
Komentarze (0)