PŚ w Klingenthal. To była pokerowa zagrywka Norwegów. "Genialny pomysł"
Halvor Egner Granerud odniósł dziesiąte zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata 2020/21. Mogłoby go nie być, gdyby nie pokerowa zagrywka Alexandra Stoeckla.
Już wtedy skoczkowie otrzymywali 17,3 punktu rekompensaty za ten element, natomiast gdy przyszła kolej na Halvora Egnera Graneruda, trener Alexander Stoeckl zdecydował, by jeszcze obniżyć mu belkę - z dziewiątej do ósmej. Granerud musiał skoczyć przynajmniej 133 metry, aby otrzymać punkty za belkę, ale pofrunął znacznie dalej - na 140,5 metra.
W konsekwencji, choć wylądował 5,5 metra bliżej od Pavlovcicia, zdołał go wyprzedzić o 0,7 punktu. Zagrywka Stoeckla przyniosła najlepszy możliwy efekt. - Cóż to była za gra taktyczna na końcu. To był genialny pomysł - powiedział Johan Remen Evensen, ekspert telwizji NRK.
ZOBACZ WIDEO: Sven Hannawald w Zakopanem poznał niezwykłą osobę. "To było genialne!"Stoeckl wyjaśnił ten ruch w rozmowie norweską agencją prasową wyjaśnia NTB.
- Bliżej zeskoku panowały zupełnie inne warunki. Na początku było cicho, ale potem wiatr się wzmagał. Zdecydowałem się obniżyć belkę zarówno ze względów bezpieczeństwa, jak i dlatego, że Granerud był w stanie zaatakować krótszym skokiem - przyznał.
Trudno nie zgodzić się z trenerem Stoecklem. Po skoku na 140,5 metra Granerud dostał 55 punktów za styl od sędziów. Gdyby poleciał 4-5 metrów dalej, mógłby mieć problemy z lądowaniem, a to znów mogłoby odbić się na notach.
Dla Graneruda to czwarte zwycięstwo z rzędu i dziesiąte w Pucharze Świata 2020/21. Skoczek bardzo pewnie zmierza po Kryształową Kulę.
Czytaj także:
- Puchar Świata. Olbrzymia przewaga Graneruda. Żyła czuje oddech na plecach
- PŚ w Klingenthal. Twitter: Granerud "z innej planety". Znakomity poziom konkursu
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)