Turniej Czterech Skoczni. Trener Norwegów wskazał, co musi się stać, by Kamil Stoch nie wygrał TCS

Kamil Stoch jest faworytem do wygrania 69. Turnieju Czterech Skoczni. Szansę na triumf ma również Halvor Egner Granerud. Jego trener, Alexander Stoeckl, w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" przyznał, że Polakowi triumf może odebrać tylko pech.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Kamil Stoch PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Po przekonującej wygranej w Innsbrucku Kamil Stoch awansował na pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej 69. edycji Turnieju Czterech Skoczni. Przed ostatnimi zawodami w Bischofshofen Polak ma 15,2 pkt przewagi nad Dawidem Kubackim i 20,6 pkt zaliczki nad Halvorem Egnerem Granerudem.

Stoch w przeszłości już dwukrotnie triumfował w Turnieju Czterech Skoczni. Lubi obiekt w Bischofshofen, na którym dojdzie do decydujących rozstrzygnięć. O pokonaniu Polaka wciąż marzy lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, który po zawodach w Innsbrucku krytycznie mówił o panujących na skoczni warunkach.

Trener Graneruda wie, że trudno będzie walczyć o wygraną w turnieju. Zdaniem Alexandra Stoeckla Stoch nie wygra turnieju tylko wtedy, gdy popełni błąd lub będzie miał pecha do warunków. - Musi być spełniony któryś z tych czynników, żeby myśleć o pokonaniu Stocha - otwarcie przyznał szkoleniowiec reprezentacji Norwegii.

ZOBACZ WIDEO: Skoki. Ogromna siła psychiczna Polaków. "Obawiałem się, że wydarzenia z początku TCS ich zdeprymują"
Stoeckl przywołał poprzedni rok. Wtedy w Bischofshofen wygrał Kubacki, a szósty w konkursie był Daniel Andre Tande, który do Polaka stracił 21,6 pkt. Z kolei trzynasty Stoch miał o ponad 31 punktów mniej niż Kubacki. Zdaniem Stoeckla wszystko jest jeszcze możliwe, ale wie, że Stoch jest piekielnie mocny.

- Jest znakomity - krótko mówi o polskim skoczku Stoeckl. Uważa go za wzór do naśladowania, który mimo 34 lat na karku prezentuje świetną formę. W dodatku Stoch doskonale wie, co musi poprawiać. Pokazał to ten sezon. Stoeckl stwierdził, że Polakowi brakowało stabilności i popełniał błędy, ale systematycznie je eliminował.

Zawody w Bischofshofen rozegrane zostaną 6 stycznia, a ich początek zaplanowano na godzinę 16:45. Transmisję przeprowadzą stacje Eurosport 1, TVP Sport i TVP1, a tekstowa relacja dostępna będzie na WP SportoweFakty. Z kolei 5 stycznia o 16:30 rozpoczną się kwalifikacje.

Czytaj także:
Skoki narciarskie. Adam Małysz zdradził, jak kadra zareagowała na słowa Graneruda
69. Turniej Czterech Skoczni. Jest decyzja w sprawie występu Mariusa Lindvika w Bischofshofen

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy Kamil Stoch wygra 69. Turniej Czterech Skoczni?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×