Puchar Świata w Wiśle. Bójcie się rywale! Kamil Stoch już odpalił petardę

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Materiały prasowe / COS/Paweł Skraba / Na zdjęciu: Kamil Stoch
zdjęcie autora artykułu

Pierwsza próba sił za skoczkami. Kamil Stoch się nie patyczkował i od razu pokazał, że jest piekielnie mocny. W kwalifikacjach w Wiśle nie dał rywalom szans. Awansowało 11 Biało-Czerwonych.

Morze biało-czerwonych flag, okrzyki i trąbki kibiców - do takiego obrazu, nawet w kwalifikacjach, przyzwyczaiła Wisła. Pandemia wszystko wywróciła jednak do góry nogami. Skoków narciarskich też nie oszczędziła. Eliminacje, jak i weekendowe konkursy, rozgrywane są przy pustych trybunach.

To jednak nie przeszkadza Kamilowi Stochowi. Już w treningach skakał nieźle, ale pierwszą petardę (miejmy nadzieję z wielu) w tym sezonie odpalił w kwalifikacjach. Po wyjściu z progu leciał jak posąg, wysoko i pewnie. Wylądował aż na 132. metrze. Nokaut! Nikt poza nim w tych eliminacjach nie był w stanie dolecieć do 130. metra.

Sędziowie też docenili ten skok. Not poniżej 19 nie było. Ostatecznie Stoch drugiego Sato wyprzedził o 6,7 punktu. Jest faworytem niedzielnego konkursu indywidualnego i na trzy tygodnie przed MŚ w lotach już postraszył rywali. Kamilu, oby tak dalej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalne uderzenie na polu golfowym. Nagranie jest hitem

Dwóch pozostałych polskich muszkieterów także potwierdziło dobrą formę. W treningach jeszcze nie błyszczeli, ale już w eliminacjach skoczyli dobrze. Jeszcze bez fajerwerków, ale na te czekamy w sobotę i niedzielę. Kubacki po skoku na 123,5 metra był piąty, a najlepszą dziesiątkę zamknął Żyła z próbą na 121,5 metra.

Co jeszcze z dobrych informacji? Awans 11 Polaków do konkursu. Odpadł tylko debiutant Jarosław Krzak. Niestety nadal mamy mocną trójkę i na tym koniec. Mieliśmy nadzieję, że w końcu odpali Klemens Murańka. W treningach tak było, 5. i 9. miejsce. W kwalifikacjach wróciły stare grzechy. Słabsze warunki, od razu krótki skok i dopiero 28. miejsce. W niedzielę liczymy na więcej.

Furę szczęścia miał Maciej Kot. Znów go wykrzywiło po wyjściu z progu. Skoczył 111,5 metra. Znaleźli się rywale, którzy skoczyli jeszcze bliżej i Kot awansował, z 50. miejsca...

Kto oprócz Stocha, Kubackiego i Żyły jest mocny? Trzeba uważać na Markusa Eisenbichlera. Niemiec brylował w treningach i w kwalifikacjach też nie było źle. 129,5 metra dało mu 3. miejsce. Tuż przed nim był Yukiya Sato. Z Austriaków najrówniej wydaje się skakać czwarty w eliminacjach Michael Hayboeck. Nierówną dyspozycję ma Stefan Kraft. Obrońca kryształowej kuli wygrał 1. trening, ale już w kwalifikacjach był 22. po skoku na 118. metr.

Warunki podczas eliminacji, jak to w Wiśle, były zmienne. Wiało i mocniej pod narty i pojawiały się podmuchy z tyłu. Zaczęli skakać z 5. belki, najlepsi oddawali próby z 4.

Początek sobotniej drużynówki i niedzielnego konkursu indywidualnego o 16:00. Transmisja w TVP 1, Eurosporcie 1 i na WP Pilot. Relacja na żywo na WP SportoweFakty.

Czytaj także: Sandro Pertile: To będzie sezon pełen niespodzianek Michal Doleżal odsłonił karty. Znamy skład Polaków na konkurs drużynowy

Wyniki kwalifikacji w Wiśle:

Miejsce Zawodnik Kraj Odległość Łączna nota
1.Kamil StochPolska132135,3
2.Yukiya SatoJaponia129128,6
3.Markus EisenbichlerNiemcy129,5128,4
4.Michael HayboeckAustria127121,1
5.Karl GeigerNiemcy125,5120,8
5.Dawid KubackiPolska123,5120,8
7.Halvor Egner GranerudNorwegia126117,7
8.Jewgienij KlimowRosja126,5117,5
9.Daniel HuberAustria121,5117,1
10.Piotr ŻyłaPolska121,5115,9
17.Aleksander ZniszczołPolska121110,3
18.Andrzej StękałaPolska121109
28.Klemens MurańkaPolska115103,5
33.Paweł WąsekPolska115102,3
35.Jakub WolnyPolska118,5100,8
44.Stefan HulaPolska111,595,1
45.Tomasz PilchPolska112,593,3
50.Maciej KotPolska111,590,8
60.Jarosław KrzakPolska103,574,8
Źródło artykułu: