Koronawirus. Były skoczek kadry Polski o zakażeniach w Szkole Głównej Służby Pożarniczej
Były reprezentant juniorskiej kadry Polski w skokach narciarskich, Szymon Pawłowski, znajduje się obecnie na terenie Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie, gdzie stwierdzono obecność koronawirusa u aż 44 osób.
- W mojej kompanii, czyli na pierwszym roku studiów, są przypadki zakażeń. Staraliśmy się możliwie przestrzegać zasad higieny oraz izolacji, jednak to nie wystarczyło. Wirus musiał dostać się na uczelnię z zewnątrz - powiedział Szymon Pawłowski w rozmowie z portalem skijumping.pl.
Rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie poinformował, że spośród 386 próbek potwierdzono obecność koronawirusa u 44 osób z uczelni. Zakażeni pozostają odizolowani od innych osób.
- Testy wykonano nam w dniach 11-12 kwietnia. Wszystkim podchorążym zostały pobrane wymazy z nosa. Jak wygląda nasza codzienność? Od trzech dni siedzimy w swoich pokojach, unikając jakiegokolwiek kontaktu między sobą, aby ograniczyć ryzyko. Posiłki dostarczane są nam w pudełkach i zostawiane pod drzwiami pokoju. Wcześniej jadaliśmy na stołówce. Łazienki mamy wspólne, ale regularnie są one dezynfekowane, podobnie jak korytarze - mówi Pawłowski.
Czytaj także:
Umycie okien u Adama Małysza nie jest łatwe. Zobacz w jakim domu mieszka
Adam Małysz odpowiedział na wyzwanie Gregora Schlierenzauera! (wideo)
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)