Skoki narciarskie. Nie będzie taryfy ulgowej. Polacy za chwilę wznowią treningi

Choć sezon już się skończył, a na świecie szaleje koronawirus, to polscy skoczkowie za chwilę będą musieli wrócić do pracy. Trener Michal Doleżal od piątku zagoni Kamila Stocha i spółkę do pracy.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Michal Doleżal Materiały prasowe / PZN / Na zdjęciu: Michal Doleżal
Skoczkowie narciarscy także odczuli na własnej skórze pandemię koronawirusa. Cykl Raw Air nagle został przerwany, a także odwołano mistrzostwa świata w lotach narciarskich. Tym samym sezon został skrócony, a zawodnicy przedwcześnie rozjechali się do domów.

Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła i spółka wrócili z Norwegii do Polski dzięki wsparciu polskiego rządu. Teraz przechodzą kwarantannę, ale na razie nic nie wskazuje, by któryś z nich zakaził się niebezpiecznym wirusem. Dlatego za chwilę czeka ich koniec słodkiego lenistwa.

- Muszę zapytać wszystkich, jakie mają możliwości do treningu w domu. Chcę, żeby zaczęli przygotowania już od piątku. Ktoś może mieć sztangi w domu, więc może w ten sposób dbać o formę. Dla każdego znajdziemy odpowiednie ćwiczenia. Pierwsze skoki zaczynaliśmy dopiero pod koniec maja, więc mam nadzieję, że do tego czasu wszystko się skończy - mówi w TVP Sport trener Michal Doleżal.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

Tak szybkie wznowienie treningów nie jest niczym nowym. Taki cykl przygotowań stosowany jest w naszej kadrze od kilku lat. Jak szkoleniowiec Biało-Czerwonych ocenia zakończony niedawno sezon? Michal Doleżal uważa, że Stoch, Kubacki i Żyła mogą być z siebie zadowoleni, ale...

- U Piotrka nie było stabilizacji i to jest coś, nad czym zamierzamy pracować. Na pewno reszta kadry pozostawiła niedosyt. Liczyliśmy na więcej, jeśli chodzi o Puchar Narodów. Nie da się jednak odnieść w nim sukcesu, kiedy ma się trzech regularnie punktujących zawodników. Będziemy się starać odbudować Macieja Kota czy Jakuba Wolnego. Trzeba znaleźć lepszy system, z którym sobie poradzą. Już teraz przeprowadzam indywidualne rozmowy na Skype z zawodnikami - tłumaczy.

Skoczkowie teraz muszą liczyć, że uda się szybko zwalczyć koronawirusa. Pierwsze zawody czekają ich dopiero w lipcu. 18 i 19 lipca w Wiśle startuje Letnie Grand Prix.

Skoki narciarskie. Eksperci przekonani, że Kamil Stoch będzie kontynuował karierę. "Bądźmy o niego spokojni" >>

Skoki narciarskie. Maciej Kot - odrodzenie. "Trener często nie ma szans pomóc" >>

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×