Skoki narciarskie. Puchar Świata Bad Mitterndorf. Gregor Schlierenzauer ratował się przed upadkiem

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Gregor Schlierenzauer
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Gregor Schlierenzauer
zdjęcie autora artykułu

Gregor Schlierenzauer w kwalifikacjach miał pecha, bo trafił na wiatr w plecy. Efektem była nie tylko krótka odległość, ale także walka o to, by nie zaliczyć upadku.

Niedzielne loty narciarskie w ramach Pucharu Świata Bad Mitterndorf rozpoczęły się od kwalifikacji. Do głównego konkursu nie zakwalifikował się Gregor Schlierenzauer. Austriak miał pecha i najadł się dużo strachu.

"Schlieri" po wyjściu z progu trafił na bardzo niekorzystne warunki. 30-latkowi wiało w plecy z prędkością 0,9 m/s. To mogło skończyć się bardzo źle.

Austriacki skoczek, zamiast walczyć o odległość, musiał skupić się, by nie zaliczyć upadku. Te z kolei są bardzo niebezpieczne na mamucich skoczniach. Na szczęście Schlierenzauer wylądował, ale zabraknie go w niedzielnym konkursie.

Doświadczony skoczek dobrze wie, jak poważne w skutkach są upadki. Jeden z poważniejszych wypadków miał w 2017 roku, gdy wylądował w szpitalu po kwalifikacjach w Oberstdorfie.

Skoki narciarskie. Najpierw huragan Ciara, teraz Dennis. Czas wrócić do dyskusji o zawodach na stadionach >> Skoki narciarskie. Puchar Świata Bad Mitterndorf 2020. Piotr Żyła nie jest faworytem niedzielnych zawodów >>

ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot krytycznie o szkoleniu młodych skoczków. "Przepaść sprzętowa jest ogromna. Nie ma zaplecza"

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
elek8
16.02.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
garbaty niech sobie da spokój ze skokami i zajmie szachami