Adam Małysz skomentował rekordowy skok Kamila Stocha. "Gdybym jadł śniadanie, widelec wypadłby mi z ręki"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Expa/Newspix.pl / Stefanie Oberhauser / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Expa/Newspix.pl / Stefanie Oberhauser / Na zdjęciu: Kamil Stoch
zdjęcie autora artykułu

Kamil Stoch oczarował wszystkich skokiem, którym ustanowił nowy rekord skoczni w Sapporo. Pod wrażeniem jego wyczynu jest także Adam Małysz.

Kamil Stoch w wielkim stylu udowodnił, że brak awansu do finałowej trzydziestki w Zakopanem był wypadkiem przy pracy. Polak w sobotnim konkursie w Sapporo zajął drugie miejsce. Świetny był drugi skok na 148,5 m, którym pobił rekord skoczni aż o 4,5 m.

Pod adresem "Rakiety z Zębu" posypały się komplementy. Także Adam Małysz nie kryje podziwu wobec swojego następcy.

- Kto nie widział, niech żałuje. Fenomenalny skok Kamila Stocha w drugiej serii konkursu w Sapporo i niesamowity rekord skoczni. 148,5 metra!!! Aż o 4,5 metra więcej niż dotychczasowy rekord - pisze Małysz na Facebooku i dodaje: - Gdybym jadł śniadanie, widelec wypadłby mi z ręki.

Kolejny konkurs odbędzie się w niedzielę. Transmisja w TVP 2 rozpocznie się o godzinie 2 w nocy polskiego czasu.

ZOBACZ WIDEO Stefan Horngacher kolejnym trenerem niemieckich skoczków? Sven Hannawald zabrał głos

Źródło artykułu: