Klasyfikacja PŚ: Ryoyu Kobayashi ucieka rywalom. Żyła utrzymał swoją pozycję. Spadek Kubackiego

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / ANGELIKA WARMUTH  / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
PAP/EPA / ANGELIKA WARMUTH / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
zdjęcie autora artykułu

W piątek w Innsbrucku za siódme zwycięstwo w tym sezonie Ryoyu Kobayashi dołożył kolejne 100 punktów do klasyfikacji generalnej PŚ. 2. miejsce, mimo braku punktów na Bergisel, utrzymał Piotr Żyła. Dawid Kubacki wypadł z czołowej dziesiątki.

Na spadku nowotarżanina z 7. na 11. lokatę zaważyło dopiero 18. miejsce w piątek. Co prawda na półmetku zmagań w Innsbrucku Dawid Kubacki był dziesiąty, ale zupełnie nieudany drugi skok spowodował duży spadek Polaka.

Do czołowej dziesiątki Pucharu Świata awansował natomiast Stefan Kraft. Austriak był w piątek drugi i dołożył 80 "oczek" do swojego dorobku punktowego.

W czołowej trójce klasyfikacji nie zaszły zmiany. Mimo dopiero 42. pozycji w Innsbrucku miejsce wicelidera utrzymał Piotr Żyła. Wiślanin do niesamowitego Ryoyu Kobayashiego traci już 347 punktów. Do kolegi z kadry mocno zbliżył się Kamil Stoch, który po 5. miejscu w piątek traci do Żyły już tylko 27 "oczek".

17. pozycję w Pucharze Świata zajmuje trzeci w Innsbrucku Norweg Andreas Stjernen. Warto jednak podkreślić, że podopieczny Alexandra Stoeckla solidnie zaczął punktować dopiero od konkursu w Oberstdorfie podczas 67. TCS.

O kolejne punkty do klasyfikacji generalnej PŚ zawodnicy powalczą w niedzielę w Bischofshofen, gdzie zakończy się 67. Turniej Czterech Skoczni.

Klasyfikacja PŚ po konkursie 67. TCS w Innsbrucku:

Miejsce Zawodnik Kraj Punkty
1.Ryoyu KobayashiJaponia856
2.Piotr ŻyłaPolska509
3.Kamil StochPolska482
4.Karl GeigerNiemcy368
5.Stephan LeyheNiemcy361
6.Johann Andre ForfangNorwegia346
7.Stefan KraftAustria291
8.Markus EisenbichlerNiemcy284
9.Jewgienij KlimowRosja276
10.Robert JohanssonNorwegia274
11.Dawid KubackiPolska272
25.Jakub WolnyPolska86
37.Stefan HulaPolska26
53.Maciej KotPolska7

ZOBACZ WIDEO: Rok 2018 w skokach. Najdziwniejszy konkurs w historii IO. "Mało kto pamiętał zimniejsze zawody"

Źródło artykułu: