PŚ w Engelbergu: nokaut Ryoyu Kobayashiego. Żyła i Stoch na podium!
Lider Pucharu Świata skakał w niedzielę w innej lidze. Ryoyu Kobayashi pewnie wygrał drugi indywidualny konkurs PŚ w Engelbergu. Dwa kolejne miejsca na podium zajęli jednak Polacy. Drugi był Piotr Żyła, a trzeci Kamil Stoch. 5. miejsce zajął Kubacki.
Z trudnymi warunkami w kwalifikacjach nie poradził sobie Daniel Huber. W sobotę Austriak był trzeci, a dzień później po skoku na 103. metr, oglądał główne zawody w roli kibica.
Na szczęście taka rola ominęła Biało-Czerwonych, którzy w komplecie awansowali do pierwszej serii. Oczywiście najbardziej oczy polskich kibiców zwrócone były na dwóch liderów naszej kadry, Piotra Żyły i Kamila Stocha. W sobotę wiślanin przegrał tylko z Karlem Geigerem, stając czwarty raz w tym sezonie na podium. Stoch nie skakał optymalnie i musiał zadowolić się 9. lokatą. Niedziela miała jednak przynieść nowe rozdanie.
I rzeczywiście tak było, a Polacy odnaleźli się w nim znakomicie. Mniej więcej od połowy pierwszej serii warunki na skoczni zdecydowanie się poprawiły. Wiatr z dość mocnego w plecy zmienił się na lekko pod narty, albo tylko delikatnie na niesprzyjający. Oczywiście coraz lepsi zawodnicy zaczęli to wykorzystywać. Przepiękną próbą popisał się Dawid Kubacki. Nowotarżanin osiągnął aż 138,5 metra i objął prowadzenie. Zmienił go dopiero Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski wylądował pół metra bliżej, ale nieco gorsze warunki i wyższe noty pozwoliły mu wyprzedzić rodaka.
Kubackiego i Stocha przedzielił Piotr Żyła, który skoczył 137,5 metra. Na górze został jednak jeszcze Ryoyu Kobayashi. Lider Pucharu Świata leciał, leciał i z dużymi problemami wylądował na 144. metrze (wyrównany rekord skoczni). Odległość imponująca, ale co w tej sytuacji robili sędziowie? Trudno powiedzieć. Japończyk wylądował na dwie nogi, niewiele zabrakło do podpórki, a tymczasem dwóch sędziów przyznało mu nawet noty po 17 punktów (jeden 16,5, a dwóch po 16). Powinny być niższe.
Ostatecznie na półmetku Kobayashi miał 3,2 punktu przewagi nad drugim Stochem. Trzeci Żyła tracił do lidera 4,1 punktu, a czwarty Kubacki 6,3 "oczka". Dalej była cała grupa pościgowa z Robertem Johanssonem, Karlem Geigerem i Jewgienijem Klimowem na czele. Z niecierpliwością czekaliśmy zatem na finałową serię.
Emocji, tak jak można było spodziewać się, nie zabrakło. Rosły one z każdym skokiem. Najpierw zaatakował szósty na półmetku Karl Geiger, który uzyskał 135 metrów. Kubacki wylądował o półtora metra bliżej i ostatecznie zajął 5. pozycję (najlepszy wynik w tym sezonie), przegrywając z Niemcem zaledwie o 0,1 punktu.
Miejsca na podium rozdzielili między sobą Ryoyu Kobayashi, Piotr Żyła i Kamil Stoch. Z całej stawki w drugiej serii Japończyk miał najgorsze warunki (najmocniejszy wiatr w plecy), a mimo to uzyskał aż 137 metrów i przypieczętował swoją czwartą wygraną w tym sezonie. O 9,3 punktu z liderem PŚ przegrał drugi Żyła. Wiślanin w finale uzyskał 135 metrów, co pozwoliło mu jednak wyprzedzić kolegę z reprezentacji. Stoch, który skakał w podobnych warunkach jak Kobayashi, doleciał do 131. metra. Dzięki wielu dodatkowym punktom za wiatr zachował podium, dokładnie jego najniższy stopień. Dla Żyły to już piąte podium w tym sezonie. Z kolei Stoch trzeci raz cieszył się z tego sukcesu w bieżącej edycji cyklu i po raz 60. w całejkarierze.Teraz przed skoczkami krótka przerwa na święta Bożego Narodzenia. W drugi dzień świąt Biało-Czerwoni wezmą udział w mistrzostwach Polski w Zakopanem, a później ruszą do Oberstdorfu, w gdzie w sobotę 29 grudnia odbędą się kwalifikacje do pierwszego konkursu 67. Turnieju Czterech Skoczni. Po tym co pokazali podopieczni Stefana Horngachera w Engelbergu, możemy być niemal pewni, że w Niemczech i Austrii przyniosą nam dużo radości.
Wyniki niedzielnego konkursu PŚ w Engelbergu:Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległości | Łączna nota |
---|---|---|---|---|
1. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 144/137 | 294,4 |
2. | Piotr Żyła | Polska | 137,5/135 | 285,1 |
3. | Kamil Stoch | Polska | 138/131 | 279,5 |
4. | Karl Geiger | Niemcy | 137/135 | 278,6 |
5. | Dawid Kubacki | Polska | 138,5/133,5 | 278,5 |
6. | Markus Eisenbichler | Niemcy | 135/137 | 276,9 |
7. | Robert Johansson | Norwegia | 137/134 | 276,8 |
8. | Jewgienij Klimow | Rosja | 136/136 | 275,7 |
9. | Roman Koudelka | Czechy | 135/135,5 | 272,8 |
10. | Antti Aalto | Finlandia | 135/137 | 270,5 |
22. | Jakub Wolny | Polska | 126/131,5 | 252,5 |
27. | Stefan Hula | Polska | 124,5/129 | 244,7 |
42. | Maciej Kot | Polska | 121 | 107,8 |
ZOBACZ WIDEO: Rok 2018 w skokach: najlepszy sezon Stefana Huli. "Rozczarowanie i... wielki sukces"
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)