Kamil Stoch jest sportowcem, Adam Małysz był zjawiskiem. Wybraliście największego
A jednak! W dyskusji była burza, w ankiecie już ponad 13 tys. oddanych głosów. I dla 71 procent czytelników WP SportoweFakty to Adam Małysz, a nie Kamil Stoch jest największym polskim skoczkiem w historii.
Adam Małysz zmiażdżył w tej sondzie Kamila Stocha, tak jak ten swoich rywali w Turnieju Czterech Skoczni. Jednak czy ten wynik jest zaskoczeniem? Kolejne rekordy bite przez naszą aktualną gwiazdę skoków najwyraźniej ciągle jeszcze nie oddziałują na wyobraźnię tak, jak dokonania Orła z Wisły sprzed lat. Gdy cały świat zastanawiał się, dlaczego nagle ten wątły chłopaczek z wąsem przeskoczył o kilka długości całą stawkę. Gdy "zajadał się" bułką z bananem, a my myśleliśmy, że tym samym odnalazł jakiś eliksir tajemnej siły.
W poniedziałek napisaliśmy tekst, w którym eksperci jasno nam stwierdzili, że Kamil Stoch pomimo swoich niesamowitych zwycięstw nigdy nie będzie takim fenomenem społecznym, jakim był Małysz. Nie sportowcem, tylko fenomenem. Żeby była jasność. Nikt absolutnie nie podważa sportowej klasy Kamila Stocha, bo to nie tylko zawodnik z Zębu, ale przede wszystkim sportowiec z niesamowitym zębem. Stoch już jest legendą, mistrzem świata, mistrzem olimpijskim jakim Małysz nigdy nie był. A lata skakania jeszcze przed nim. I worek kolejnych medali do zdobycia.
Adam Małysz pokazał nam, że Polak potrafi. I co tydzień od listopada do marca był na wyciągnięcie pilota od telewizora. On skakał, a my w domach, całymi rodzinami przy obiedzie dmuchaliśmy mu pod narty. A raz w sezonie godzinami staliśmy w korkach na "zakopiance", żeby zobaczyć go jak bije przeciwników na własnej skoczni.
Kamilowi Stochowi powinniśmy się kłaniać w pas, ale on jest tylko i aż doskonałym sportowcem. Tak jak kiedyś i potem inny wielcy mistrzowie: Robert Korzeniowski, Anita Włodarczyk i cała plejada naszych medalistów.
Małysz był zjawiskiem. On przeskoczył wszystkich. Nie tylko na skoczni.
ZOBACZ WIDEO Kibice z Zębu liczą na... złoto olimpijskie Kamila Stocha w PjongczangKibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)