MŚ w Lahti: historia lubi się powtarzać. Dobry prognostyk dla Kamila Stocha
W czwartek na dużej skoczni w Lahti Kamil Stoch powalczy o swój drugi złoty medal w karierze na mistrzostwach globu. Przed czterema laty w Val di Fiemme Polak również przystępował do zawodów na dużym obiekcie po rozczarowaniu na skoczni normalnej.
Po konkursie Stoch nie ukrywał dużego rozczarowania. Nasz reprezentant był wściekły, że nie wykorzystał szansy na medal. Swoją złość przekuł jednak w jeszcze lepszą na dyspozycję na obiekcie dużym.
Cztery lata po sukcesie w Val di Fiemme mistrzostwa globu znów układają się podobnie dla naszego reprezentanta. Stoch znów był o krok od medalu na skoczni normalnej, ale musiał zadowolić się 4. lokatą. Czy tym razem znów sportową złość przekuje na sukces na dużej skoczni?
Zobacz wideo: Kamil Stoch: skocznia w Lahti jest bardzo specyficznym miejscemSkoki treningowe i historia startów Stocha na Salpausselce (HS130) pozwalają twierdząco odpowiedź na to pytanie. W 2014 roku w drodze po pierwszą i na razie jedyną w swojej karierze Kryształową Kulę Polak zajął 3. i 1. miejsce w konkursach indywidualnych. Na treningach poprzedzających czwartkowy konkurs Stoch również skakał bardzo dobrze, zwłaszcza w poniedziałek gdy wygrał dwie z trzech serii próbnych.
Początek indywidualnych zawodów o mistrzostwo świata o 17:30. Godzinę wcześniej odbędzie się seria próbna. Relacja na żywo na WP SportoweFakty.
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)