Dramatyczny konkurs w Innsbrucku. Kamil Stoch znów zasłużył na piątkę
Daniel Ludwiński
Nie wszyscy zawodnicy ze ścisłej czołówki Pucharu Świata poradzili sobie z warunkami w Innsbrucku, ale akurat Maciej Kot zdołał skoczyć dobrze i daleko. W końcówce jedynej konkursowej serii wiatr nieco ustąpił, dzięki czemu nasz reprezentant był jednym z tych, którzy mieli względnie normalne warunki - do jego noty doliczono tylko 1,2 punktu.
Zajęte w środę szóste miejsce dobrze oddaje ostatni potencjał Kota. W klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni plasuje się o jedną pozycję niżej, ale z szansami na awans nawet do czołowej piątki.