Kolejna polska skocznia z problemami

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Nie tylko Wielka Krokiew wymaga remontu. Okazuje się, że również obiekt w Wiśle zmaga się z kłopotami, dotyczącymi rozbiegu. Na czym dokładnie polega problem?

W tym artykule dowiesz się o:

- Jeśli dojdzie do remontu obiektu w Zakopanem, to jest to wspaniała okazja, żeby wyremontować także rozbieg Wisły-Malinki. Niedługo będzie obowiązek posiadania systemu mrożenia torów najazdowych. Zaprosiłem więc do nas przedstawicieli firmy Alpina, którzy zwizytowali obiekt w dwóch aspektach: zabezpieczenia terenu progu w kierunku wieży sędziowskiej siatką, aby nam wiatr nie przeszkadzał oraz wybudowania mrożonych torów. Mają trzy propozycje jak to zbudować. Powiedzieli mi, że ten sprzęt, który mamy w Wiśle i Zakopanem - agregaty mrożące - nadają się do połączenia z torami mrożonymi. Zatem naprawdę nie byłby to wielki koszt, gdyby zamontować te elementy u nas - stwierdził prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego Andrzej Wąsowicz.

Przewodniczący komitetu organizacyjnego Pucharu Świata w Wiśle przedstawił jeszcze jedno rozwiązanie, które mogłoby obniżyć koszty remontów. -  Namówiłem też Adama Małysza, żeby apelował o wybudowanie torów mrożonych. A dlaczego by nie wybudować przy okazji także takiego rozbiegu w Szczyrku? To pozwoliłoby naszym zawodnikom nie popełnić błędu przed sezonem i do końca trenować na torach lodowych. Wydaje mi się też, że koszt zakupu i montażu trzech kompletów na pewno byłby niższy niż gdyby każda skocznia miała się starać o te tory osobno.

Ciężko jednak wyobrazić sobie, by takie rozwiązanie doszło do skutku, ponieważ na razie nie są pewne nawet fundusze na remont Wielkiej Krokwi. W pierwszej kolejności włodarze polskiego narciarstwa powinni zająć się tym problemem, gdyż stolicy polskich Tatr realnie grozi nie przyznanie nowej koncesji na organizację Pucharu Świata.

Źródło: [b]PZN Zobacz także: Szczere wyznanie Kubackiego: byłem zaskoczony, dało mi to kopa w d...

[/b]

Źródło artykułu: