Polacy bez szans z najlepszymi, Słoweńcy pewnie prowadzą

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Podopieczni Gorana Janusa o ponad 13 punktów wyprzedzają reprezentację Niemiec na półmetku konkursu drużynowego w Klingenthal. Polacy skakali przeciętnie i zajmują szóste miejsce. W finałowej kolejce zabraknie natomiast Norwegów!

Podopieczni Alexandra Stoeckla odpadli już w połowie rywalizacji, bowiem za nieprzepisowy kombinezon został zdyskwalifikowany Anders Fannemel. Z tego samego powodu sędziowie nie zaliczyli wyniku Jewgienijowi Klimowi, w skutek czego także Rosjanie odpadli już na półmetku zmagań.

Konkurs drużynowy najlepiej otworzyli Słoweńcy. Domen Prevc potwierdził swoją wysoką formę z treningów i uzyskał 132,5 metra. W polskiej drużynie rywalizację rozpoczął Maciej Kot. Urodzony w Limanowej skoczek uzyskał 126 metrów.

Po niezłych treningach presji związanej z rywalizacją zespołową nie wytrzymał Klemens Murańka. Wicemistrz świata juniorów uzyskał tylko 118 metrów i po drugiej grupie Polacy zajmowali dopiero ósme miejsce. Na półmetku pierwszej serii prowadzili Słoweńcy, którzy za sprawą kapitalnego skoku Jurija Tepesa (135,5 metra) powiększyli swoją przewagę nad rywalami.

Tak prezentowały się wyniki na półmetku pierwszej serii
Tak prezentowały się wyniki na półmetku pierwszej serii

Dwie kolejne grupy nie przyniosły zmiany na czele tabeli. Anze Lanisek nie zawiódł, a Peter Prevc potwierdził swoją dominację z treningów. Po jego skoku na 139 metr Słoweńcy pewnie prowadzą w połowie rywalizacji. Kroku starają się im dotrzymać reprezentanci Niemiec. Gospodarze po problemach przy lądowaniu Andreasa Wellingera słabo rozpoczęli konkurs, ale nadrobili stracony na początku dystans. Swoje zrobił Severin Freund, który wraz z Prevcem kapitalnie prezentuje się na razie na Vogtlandarenie (HS140). Obrońca Kryształowej Kuli uzyskał aż 138 metrów.

Z kolei Polaków w górę klasyfikacji nie wywindował Kamil Stoch. Dwukrotny mistrz olimpijski skacze w Klingenthal bez błysku. Po przeciętnych treningach również 126 metrów w drużynówce nie robi wrażenia. Najdalej z Biało-Czerwonych, 127 metrów, skoczył Jan Ziobro. Trudno jego próbę uznać jednak z bardzo udaną, bowiem głównemu zainteresowanemu odjęto sporo punktów za wiatr.

Uśredniony pomiar wiatru w pierwszej serii nie przekraczał 1 m/s. Warunki nie były jednak do końca sprawiedliwe, bowiem podmuchy często zmieniały swój kierunek. Seria finałowa rozpocznie się o godzinie 17:19.

Wyniki I serii konkursu drużynowego: 

Miejsce Drużyna Nota
1.Słowenia519.3 pkt
2.Niemcy505.9 pkt
3.Austria473 pkt
4.Japonia457.9 pkt
5.Czechy437.3 pkt
6.Polska432.9 pkt
7.Szwajcaria408.7 pkt
8.Finlandia391.2 pkt
9.Norwegia347.7 pkt
10.Rosja314.9 pkt
11.Włochy308.5 pkt

[b]Łukasz Kruczek: praca z Małyszem nie była dla mnie łatwa

[/b]

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
Stercel
21.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kiedy przed konkursem nasi wybitni znawcy Kot i Tajner, prawili o znakomitym przygotowaniu naszych do sezonu, wprowadzili mnie w hura optymizm. A kiedy zajęliśmy 7-e bo fartem 6-te miejsce, Czytaj całość