Markus Eisenbichler: Muszę robić wszystko krok po kroku
Choć do prawdziwych "bomb" jeszcze trochę brakuje, Markus Eisenbichler jest bardzo zadowolony ze skoków, jakie oddawał w Zakopanem. Najważniejsze jest, jak mówi, robić wszystko krok po kroku.
Barbara Toczek
Podczas inauguracyjnych zawodów w Klingenthal Niemcy byli niepokonani. W zwycięskim teamie znalazł się wówczas 23-letni Markus Eisenbichler, reprezentujący klub TSV Siegsdorf. Skoczek spisywał się bardzo dobrze także w kilku kolejnych konkursach, jednak wyraźny kryzys formy pojawił się podczas Turnieju Czterech Skoczni. W Zakopanem Eisenbichler prezentował się znacznie lepiej i znów mógł czerpać radość ze skakania.
Markus Eisenbichler podczas zawodów LGP w Einsiedeln
Eisenbichler dodał także, że gęsta mgła, która towarzyszyła skoczkom podczas zawodów, nie stanowiła dla niego żadnego problemu. - Mgła w ogóle mi nie przeszkadzała, można było naprawdę daleko skakać. Poza tym skoki narciarskie to dyscyplina uprawiana na zewnątrz, nie w hali, i musimy się liczyć z tym, że warunki atmosferyczne mogą być różne. Zapytany o cele na dalszą część sezonu, Niemiec wydawał się być dość skromny. - Cały czas pozostać w Pucharze Świata i mieścić się w pierwszej i drugiej dziesiątce. Chciałbym po prostu dobrze skakać.
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)