Simon Ammann wyszedł ze szpitala. "Byłem w najlepszych rękach"
Pięć dni po fatalnym upadku w Bischofshofen, Simon Ammann wyszedł ze szpitala. - Czuję się lepiej i cieszę się, że mogę jechać do domu - cytuje skoczka fis-ski.com.
Dawid Góra
- Byłem w najlepszych rękach w Schwarzach. Chcę podziękować wszystkim, którzy wspierali mnie w tych dniach - powiedział Simon Ammann. Zawodnik wrócił do domu z trenerem, Martinem Kunzlem.
Przypomnijmy, reprezentant kraju ze stolicą w Bernie upadł podczas serii finałowej konkursu w Bischofshofen. Narty Ammanna rozjechały się, skoczek z impetem uderzył głową o zeskok, na krótki czas stracił przytomność. Pierwsza diagnoza wskazywała na złamanie obojczyka, potem okazało się jednak, że skoczek ma wstrząśnienie mózgu i jest mocno potłuczony.
Obserwuj @gora_dawid
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)