Anders Bardal mistrzem świata, Kamil Stoch nie wytrzymał presji

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Anders Bardal został mistrzem świata na skoczni HS 106 w Predazzo. Kamil Stoch, który po 1. serii był wiceliderem, uplasował się ostatecznie na 8. pozycji.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwsza seria ułożyła się znakomicie dla Kamila Stocha. Lider kadry Łukasza Kruczka był wiceliderem konkursu. Tracił do prowadzącego Andersa Bardala tylko 2,8 punktu. Trzecią pozycję zajmował Gregor Schlierenzauer. Maciej Kot plasował się na dobrym 11. miejscu, zaś Piotr Żyła skaczący w trudnych warunkach wywalczył 95,5 m, co pozwoliło na zajęcie 26. lokaty. Trema zjadła natomiast Dawida Kubackiego, którego przed konkursem eksperci mianowali niemal "czarnym koniem" zawodów. Po słabym skoku na odległość 93,5 m zawodnik urodzony w Nowym Targu zajął odległe 31. miejsce. Był jedynym z czwórki biało-czerwonych, który nie zakwalifikował się do drugiej serii.

W finałowej odsłonie zawodów Piotr Żyła skoczył o pół metra krócej niż podczas pierwszej serii. 26-latek uplasował się ostatecznie na 23. pozycji. To wynik nieco gorszy wynik, niż podczas mistrzostw świata w Oslo, kiedy ulubieniec polskich kibiców zajął 19. lokatę na normalnej skoczni. Szkoda nadziei, jakie sam zawodnik pokładał w konkursie, szczególnie, że przed zawodami Piotr Żyła zaznaczał, iż z dwóch obiektów tegorocznych MŚ, skocznia normalna zdecydowanie bardziej "przypadła mu do gustu".

Maciej Kot spisał się nieco gorzej niż w pierwszej odsłonie, jednak skok na odległość 97 m nie był tak zły, aby wypaść poza pierwszą piętnastkę. Zawodnik urodzony w Limanowej utrzymał 11. lokatę tracąc do 10. Toma Hilde tylko 0,9 punktu.

Przy nadziei, jaką kibice nad Wisłą pokładali w występ Kamila Stocha, skoki naszych pozostałych reprezentantów zeszły na drugi plan. Wydawało się, że po próbie Gregora Schlierenzauera (97,5 m) lider biało-czerwonych nie będzie potrzebował dalekiego skoku, aby wywalczyć medal, a nawet postarać się o zwycięstwo w konkursie. Niestety, zawodnik urodzony w Zakopanem nie wytrzymał presji. Nie dość, że wylądował tylko na 97. metrze włoskiego obiektu, to zachwiał się przy lądowaniu co musiało skutkować obniżeniem not za styl.

Wielkiej szansy na końcowy triumf w pierwszym konkursie skoków narciarskich mężczyzn podczas mistrzostw świata nie zmarnował jednak Anders Bardal. Norweg poszybował na setny metr skoczni w Predazzo, co w zupełności wystarczyło do zdobycia złotego medalu. Drugi był Gregor Schlierenzauer, a trzeci młody Słoweniec, Peter Prevc.

Zawodnik Kraj Skoki (m) Nota
1. Anders BardalNorwegia103,5/100252,6
2. Gregor SchlierenzauerAustria98/97,5248,4
3. Peter PrevcSłowenia102,5/98,5244,3
4. Severin FreundNiemcy101/99242,6
5. Thomas MorgensternAustria100/100,5242,0
6. Richard FreitagNiemcy103,5/97,5239,1
7. Taku TakeuchiJaponia102/98238,0
8. Kamil StochPolska102/97237,4
9. Andreas WankNiemcy99,5/99,5237,3
10. Tom HildeNorwegia99,5/97235,6
11. Maciej KotPolska101,5/97234,7
23. Piotr ŻyłaPolska95,5/95220,1
31. Dawid KubackiPolska93,5103,4
Źródło artykułu:
Komentarze (11)
avatar
smok
24.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda Stocha. Jednak mistrzostwa się nie skończyły. Wierzę, że jeszcze medal zdobędzie. Dobrze Kot. Kubacki znowu zawalił.  
avatar
DamianCKM
24.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Było tak blisko, ale Stoch nie ma psychiki do wygrywania jak choćby Adam Małysz...  
Szymonn
24.02.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Nie mogę uwierzyć jakie są dla nas póki co te mistrzostwa. Po pierwszej serii pomyślałem, ze może karta się odwróci i będzie wreszcie medal, jednak Stoch zawiódł. Tak słabego skoku się nie spod Czytaj całość
avatar
Thorn86
24.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Stoch po raz kolejny pokazał że dwa dobre skoki to dla niego za dużo a szkoda bo mogło być co świętować.  
avatar
ks vitold
24.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Wiedząc jak to jest łajza ten kamilek to po pierwszej seri obstawialiśmy że będzie czwarty,lub piąty ale i to było nadmiernym optymizmem