Martin Koch zawodnikiem roku w Karyntii

Austriaccy dziennikarze z Karyntii wybrali Martina Kocha zawodnikiem roku. 30-latek, choć zadowolony z wyróżnienia, przyznaje, że jego obecne wyniki są poniżej oczekiwań.

Dawid Góra
Dawid Góra

Przez dwa ostatnie lata tytuł zawodnika roku w Karyntii otrzymywał Thomas Morgenstern. - Po moich wynikach sądziłem, że mam spore szanse. Ale trudno przewidzieć, kto otrzyma nagrodę takiej rangi. Rozpiera mnie duma, gdy patrzę na nazwiska moich poprzedników. To wyjątkowa nagroda - twierdzi Martin Koch na łamach "Kleine Zeitung".

Austriak w obecnym sezonie nie skacze jednak najlepiej. Najwyższe miejsca zajmował w Kuusamo i Soczi. W obu konkursach był... 18. Zawodnik plasuje się na 33. lokacie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

- Wiem, że jestem w stanie dobrze skakać, ale nie udało mi się jeszcze tego pokazać. Muszę czuć, że coś osiągnąłem. Może jestem zbyt ambitny... Stawiam sobie zbyt wygórowane oczekiwania, ponieważ stać mnie na więcej - zastanawia się 30-latek. - Gdy sprostam oczekiwaniom, jakie sobie stawiam, znajdę się w czołówce. Muszę tylko wierzyć we własne umiejętności i nie marzyć o zbyt wysokich lokatach. Dlatego nie będę dokonywał prognoz i nie zapowiem, że znajdę się w czołowej piątce Turnieju Czterech Skoczni. Chociaż wiem, że zawsze stać mnie na takie rezultaty - zapewnia Martin Koch.

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×