Bez tego wsparcia by zwątpił. Szczere słowa Zniszczoła
Aleksander Zniszczoł ma za sobą najlepszy sezon w karierze. W rozmowie z "Super Expressem" skoczek zdradził, co dawało mu motywację do walki i co jest dla niego najważniejsze.
Dość nieoczekiwanie wyrósł on tym samym na lidera kadry, która spisała się znacznie poniżej oczekiwań. Wpływ na znaczną obniżkę formy zawodników miało kilka czynników, których nie udało się przezwyciężyć. Zniszczoł w rozmowie z "Super Expressem" zapewnił jednak, że wszystko zostało już wyjaśnione.
- Myślę, że już każdy powiedział swoje żale i nie będziemy wywlekać niepotrzebnych rzeczy, tylko trzeba wziąć się do roboty. Znamy naszą naturę, lubimy narzekać. Ale nie pora na narzekanie, tylko na pracę i unikanie tych samych głupich błędów - stwierdził wprost.
ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanychZdradził również, że ogromną mobilizacją w poprzednich miesiącach było dla niego wsparcie najbliższych. - Zawdzięczam na pewno bardzo dużo mojej żonie. Swoim rodzicom i przyjaciołom, którzy cały czas są ze mną nie ze względu na to, że skaczę. Po prostu są ze mną za to, jakim jestem człowiekiem. To jest dla mnie bardzo ważne, żeby w tym wszystkim pozostać człowiekiem i nie szukać jakichś niepotrzebnych dróg. Tylko być sobą tu i teraz - podsumował.
Teraz polska kadra ma czas na zasłużony odpoczynek, po którym rozpoczną się przygotowania do kolejnego sezonu. Inauguracyjne zawody odbędą się 23 listopada w Lillehammer. Imprezą docelową będą z kolei mistrzostwa świata w Trondheim (26 lutego-9 marca 2025 roku).
Zobacz także:
A co z Polską? Zaskakujące słowa dyrektora PŚ w skokach
Zaskakujące doniesienia mediów. Niemiec zwolniony z kadry Polski wróci z prawnikiem?!
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)