Fatalny skok Piotra Żyły. Później przebił to Aleksander Zniszczoł
Piotr Żyła uzyskał zaledwie 93 metry w serii próbnej i był jednym z najgorszych jej uczestników. Gdy wydawało się, że słabiej już nie może być, na belce zasiadł Aleksander Zniszczoł i skoczył jeszcze 16 metrów bliżej. Najlepszy okazał się Forfang.
Najlepszy za to okazał się Lovro Kos, za którym uplasowali się Andreas Wellinger oraz Ryoyu Kobayashi. W rundzie finałowej nie skoczył za to Stefan Kraft. Austriak w pierwszej serii miał ogromne problemy tuż po wyjściu z progu i szybko wylądował, przez co uplasował się pod koniec całej stawki.
W sobotę na zawodników czeka rywalizacja drużynowa. Polska przystąpi do niej w składzie Piotr Żyła, Maciej Kot, Kamil Stoch i wcześniej wspomniany 29-latek. Nasza reprezentacja nie jest oczywiście faworytem, ale wszyscy kibice i tak liczą na przynajmniej przyzwoity występ, a na pewno lepszy niż w piątek.
ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciłaWcześniej odbyła się seria próbna, która raczej nie dała nam żadnej nadziei. Jako pierwszy na belce zasiadł 37-latek i wylądował na... 93. metrze. Ten skok uplasował dwukrotnego indywidualnego mistrza świata na jednej z ostatnich lokat. Piotr Żyła Kazacha Ilje Mizernycha wyprzedził zaledwie o 3,5 punktu. Trzeba jednak zaznaczyć, że nasz reprezentant skakał w dość mało korzystnych warunkach, w porównaniu do pozostałych zawodników.
Drugim Polakiem, który wykonał próbę, był Maciej Kot. 32-latek poleciał 26 metrów dalej od swojego rodaka. To w całym treningu dało mu miejsce w środku stawki. W swojej grupie zajął z kolei czwarte miejsce i wygrał m.in. ze Stephanem Leyhe oraz Stephanem Embacherem. Dokładnie tak samo daleko skoczył Kamil Stoch, ale z niższej belki, dzięki czemu wyprzedził dwukrotnego zwycięzcę konkursów Pucharu Świata o 0,2 "oczka".
Wydawało się, że nic gorszego nie może nas spotkać. Na belce zasiadł jednakże Aleksander Zniszczoł i spadł na 77. metr, przegrywając ze wszystkich Kazachami i zajmując ostatnie miejsce w serii próbnej. Najlepszy indywidualnie za to okazał się Johann Andre Forfang. Za jego plecami znaleźli się Ryoyu Kobayashi oraz Marius Lindvik.
Drużynowo zwyciężyli Norwegowie, zdobywając 240,4 punkty i wyprzedzając Japonię o 6,9 "oczka". Podium uzupełnili Austriacy z notą 207,9 punktu. Biało-Czerwoni zajęli dopiero dziewiątą pozycję, tracąc do tryumfatorów 135 "oczek".
Wyniki sobotniej serii próbnej w Lahti:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległość | Punkty |
---|---|---|---|---|
1. | Johann Andre Forfang | Norwegia | 127.0 | 67.2 |
2. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 126.5 | 63.7 |
3. | Marius Lindvik | Norwegia | 124.0 | 60.9 |
4. | Kristoffer Eriksen Sundal | Norwegia | 120.5 | 59 |
5. | Jan Hoerl | Austria | 123.0 | 58.9 |
6. | Domen Prevc | Słowenia | 123.0 | 58.8 |
7. | Zak Mogel | Słowenia | 126.0 | 58.6 |
8. | Stefan Kraft | Austria | 121.0 | 58.6 |
9. | Pius Paschke | Niemcy | 121.0 | 57.8 |
10. | Niko Kytosaho | Finlandia | 122.5 | 56.6 |
19. | Kamil Stoch | Polska | 119.0 | 48.3 |
20. | Maciej Kot | Polska | 119.0 | 48.1 |
35. | Piotr Żyła | Polska | 93.0 | 9 |
40. | Aleksander Zniszczoł | Polska | 77.0 | 0 |
Czytaj także:
- Gorzej być nie mogło. Obawy o Stocha rosną [OPINIA]
- Szokujące wieści. Okazał się najlepszy, a mógł nie wystartować
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)