Niemcy bez hamulców o Kubackim. "Na dnie"
Dawid Kubacki od początku sezonu nie może odnaleźć formy, jaką imponował w ostatnich latach. Niemcy nie pozostawili na nim suchej nitki. "Gwiazda skoków narciarskich na dnie" - piszą.
Teraz? Jest na 26. miejscu. Gorzej jest podczas 72. Turnieju Czterech Skoczni, gdzie po trzech konkursach jest na 34. pozycji tracąc 491,3 punktu do prowadzącego Ryoyu Kobayashiego.
Przypomnijmy, że przed rokiem w tych prestiżowych zawodach był drugi (przegrał tylko z Halvor Egner Granerudem), a w sezonie 2019/2020 był bezkonkurencyjny.
"Były zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni Dawid Kubacki na dnie. W tegorocznej edycji jest tylko statystą" - pisze serwis sport1.de o postawie naszego skoczka w tej edycji TCS. Dodano, że Polak w Innsbrucku przeżył "historyczną klęskę". Tam Kubacki nie zdołał przebić się przez kwalifikacje i nie wystąpił w konkursie.
Obliczono, że taka sytuacja w karierze naszego skoczka przytrafiła mu się po raz pierwszy od 3299 dni. Ostatni raz, kiedy nie udało mu się przebrnąć przez kwalifikacje, miał miejsce w sezonie 2014/2015 w Engelbergu.
Niemcy dodają, że Kubacki jest aktualnie cieniem samego siebie z poprzednich lat, a w sobotę w Bischofshofen nie będzie miał żadnego wpływu na najważniejsze rozstrzygnięcia 72. TCS.
"Do tej pory nie udało mu się nawet dostać do pierwszej dziesiątki - jego najlepszym dotychczasowym miejscem było 14. miejsce w Engelbergu" - przypomniano.
Dodajmy, że podczas piątkowych kwalifikacji w Bischofshofen Kubacki zajął 33. miejsce po skoku na odległość 124 metrów. Finałowy konkurs 72. Turnieju Czterech Skoczni odbędzie się w sobotę 6 stycznia. Początek o godz. 16:30. Transmisja w TVN, Eurosporcie 1 oraz na Pilot WP.
Zobacz także:
Polacy znają rywali. Będzie się działo
"Ciekawostka". Nie uwierzysz, z czym problem miał Stoch
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)