To będzie wielki atut Dawida Kubackiego w walce z Granerudem

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images /  / Na zdjęciu: Halvor Egner Granerud i Dawid Kubacki
Getty Images / / Na zdjęciu: Halvor Egner Granerud i Dawid Kubacki
zdjęcie autora artykułu

Czy Dawid Kubacki ma jeszcze realną szansę prześcignąć Halvora Egnera Graneruda w Pucharze Świata? Wojciech Fortuna nie ma wątpliwości. Pierwszy polski mistrz olimpijski wskazał nawet ogromny atut wicelidera. Są nim... Kamil Stoch i Piotr Żyła.

Niesamowity sezon w skokach narciarskich wchodzi w decydującą fazę. Niesamowity, bowiem wiele wskazuje na to, że aż do finału Pucharu Świata w Planicy (30.03 - 2.04) będzie trwała walka o Kryształową Kulę.

Bieżący sezon, rozpoczęty rekordowo wcześnie już na początku listopada 2022 roku, fenomenalnie zaczął Dawid Kubacki. Na inaugurację Polak wygrał dwa konkursy indywidualne w Wiśle, a później dołożył też triumfy w Titisee-Neustadt, Engelbergu i Innsbrucku.

Do połowy stycznia Kubacki mógł się pochwalić serią 10 z rzędu miejsc na podium. W wielu sezonach taka passa niemal zagwarantowałaby Polakowi końcowym triumf w Pucharze Świata. Pech 32-latka polega jednak na tym, że jeszcze wyższą formę niż reprezentant Polski od końcówki grudnia zaczął prezentować Halvor Egner Granerud.

Norweg odrobił straty poniesione do Kubackiego w pierwszej części sezonu i pod koniec stycznia - w trakcie lotów w Kulm - odebrał Polakowi żółtą koszulkę lidera. Później konsekwentnie budował przewagę. Wypracował sobie prawie 300 "oczek" zaliczki i wydawało się, że końcowy triumfator Pucharu Świata jest już powoli znany.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!

Mistrzostwa świata w Planicy zmieniły jednak o 180 stopni obraz walki o Kryształową Kulę. W Słowenii Granerud zaczął zmagać się z kryzysem, który prędzej czy później musiał u niego nastąpić. Zajął tylko 11. miejsce na średniej skoczni i 7. na dużym obiekcie.

Zupełnie inaczej mistrzostwa ułożyły się dla Kubackiego. Ze Słowenii Polak wyjechał z brązowym medalem, wywalczonym w konkursie indywidualnym na dużej skoczni. Co więcej, na średnim obiekcie przegrał miejsce na podium o niespełna punkt. Można zaryzykować tezę, że gdyby Polak nie zmagał się z ogromnym bólem kręgosłupa przed pierwszym konkursem indywidualnym, to mógł opuścić Planicę z dwoma medalami.

Nawet jeden medal, wywalczony w zawodach na tak kosmicznym poziomie, to jednak duży sukces Kubackiego. Smaczku dodaje też fakt, że po pierwszej serii to Granerud był trzeci, a Polak czwarty. W finale podopieczny Thomasa Thurnbichlera nie dał jednak szans Norwegowi. Skokiem na 135. metr "wskoczył" na podium, a Granerud - który wylądował pięć metrów bliżej - spadł na 7. lokatę.

Generalnie w Planicy było widać, że forma Kubackiego znów ma tendencję wzrostową i jego skoki coraz bardziej przypominają świetne próby z początku sezonu. U Graneruda wręcz przeciwnie. Dlatego wśród polskich kibiców odżyły nadzieje, że w dziewięciu konkursach - jakie pozostały do końca walki o Puchar Świata - nasz reprezentant z nawiązką odrobi straty do Norwega. Czy to jednak tylko marzenia fanów, czy realny plan?

- Walka o Kryształową Kulę wciąż jest otwarta - podkreślił z pewnością w głosie Wojciech Fortuna dla WP SportoweFakty.

- Mocniejszy mentalnie z mistrzostw świata wyjechał Dawid Kubacki. Dla skoczków rywalizacja indywidualna w takich zawodach zawsze jest bardzo ważna. I Dawid, mimo kłopotów zdrowotnych, wywalczył medal, a Granerud w zmaganiach indywidualnych nie przypominał skoczka sprzed mistrzostw.

- Do zdobycia jest jeszcze mnóstwo punktów, a ponad połowa konkursów odbędzie się na skoczniach dużych. To zwłaszcza na takich obiektach Dawid ma szansę dogonić Norwega. Końcówka tego sezonu zapowiada się ekscytująco - dodał pierwszy polski mistrz olimpijski w skokach narciarskich.

W walce o Kryształową Kulę Dawid Kubacki ma także ogromny atut w postaci... Kamila Stocha i Piotra Żyły. Obaj na mistrzostwach świata pokazali się ze świetnej strony. Żyła obronił tytuł na średniej skoczni. Z kolei Stoch pokonał ogromny kryzys i na obu skoczniach otarł się o medal, zajmując 6. i 4. miejsce.

- Byłem pod wrażeniem skoków Kamila Stocha w Planicy. Zbudował świetną formę i ma duże szanse utrzymać ją w końcówce sezonu. Kamila stać na podium w konkursach Raw Air, tak samo jak Piotra Żyłę, a to może być nieoceniona pomoc dla Dawida w walce o Puchar Świata. Mogą bowiem odbierać cenne punkty Norwegowi, którego koledzy z kadry nie są aż tak mocni - zwrócił uwagę Wojciech Fortuna.

Rywalizacja o Puchar Świata wkracza zatem w decydującą fazę i zacznie się od kolejnej edycji Raw Air. Norweski turniej rozpocznie się już w piątek, 10 marca, od prologu (17:30) w Oslo. W weekend, w stolicy Norwegii, zaplanowano dwa konkursy indywidualne. Transmisja w TVN, Eurosporcie oraz na Pilot WP.

Terminarz Raw Air 2023:

OSLO

piątek (10.03.2023) 14:45 - treningi (2 serie) 17:30 - prolog

sobota (11.03.2023) 13:40 - seria próbna 14:40 - konkurs indywidualny

niedziela (12.03.2023) 11:15 - prolog 16:30 - konkurs indywidualny

LILLEHAMMER

poniedziałek (13.03.2023) 18:30 - treningi (2 serie) 20:30 - prolog

wtorek (14.03.2023) 15:10 - seria próbna 16:10 - konkurs indywidualny

środa (15.03.2023) 18:15 - seria próbna 19:15 - prolog

czwartek (16.03.2023) 15:30 - seria próbna 16:30 - konkurs indywidualny

VIKERSUND

piątek (17.03.2023) 14:45 - treningi (2 serie) 17:00 - prolog

sobota (18.03.2023) 15:30 - seria próbna 16:30 - konkurs indywidualny

niedziela (19.03.2023) 14:30 - prolog 16:00 - konkurs indywidualny

Czytaj także: "Nigdy tego nie zrobię". Thurnbichler stanowczo po drużynówce Thurnbichler zagrał va banque. Tak odniósł się do tego Dawid Kubacki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Twoim zdaniem kto ma większe szanse wygrać klasyfikację generalną Pucharu Świata?
Dawid Kubacki
Halvor Egner Granerud
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (5)
avatar
Nie wspieram Ukrainy
9.03.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura. Norweg skacze u siebie w domu i znowu wygra.  
avatar
Krokusik64k
9.03.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie Fortuna, już wcześniej pan rozminął się z prognozami na złoto w drużynówce. Proszę nie wywierać presję na naszych skoczków, nich spokojnie skaczą.  
avatar
yyx
9.03.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
już z tym bólem kręgosłupa u kubackiego nie przesadzajcie .co tylko kubacki nie tak towy ból kręgosłupa.  
avatar
anunaki
9.03.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Panie Wojciechu czytałem pana wypowiedź o zlocie w drozynowce skończyło się na 4 miejscu niech Pan pozwoli spokojnie skakać Dawidowi , pana złotego medalu nikt na świecie nie typował  
avatar
Srdjan
9.03.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak zwykle pierdoły opowiada.