Milion złotych mógł spłynąć w Wiśle. Przedstawiciel PZN odsłania kulisy

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: polscy skoczkowie w Wiśle
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: polscy skoczkowie w Wiśle
zdjęcie autora artykułu

W rozmowie ze sport.tvp.pl sekretarz generalny Polskiego Związku Narciarskiego, Jan Winkiel, odsłonił kulisy organizacji Pucharu Świata w Wiśle. Spostrzegł, jak mocno wzrosły ceny prądu rok do roku i skomentował pomysł sztucznego naśnieżenia obiektu.

W tym artykule dowiesz się o:

Przedstawiciel PZN Jan Winkiel podczas wywiadu dla sport.tvp.pl zauważył, że już w zeszłym roku odbyły się rozmowy z FIS "o absurdzie produkcji śniegu w takich ilościach i kosztach w tym terminie". W związku z tym pojawił się pomysł organizacji hybrydowego Pucharu Świata w Wiśle.

Winkiel otwarcie wyznał, że gdyby przy obecnych cenach prądu pojawiła się konieczność wyprodukowania śniegu, to PZN nie podjąłby się organizacji zawodów.

Metoda, którą to robimy, generowałaby koszta blisko miliona złotych. Nie chodzi nawet o to, czy wszystko finansowo finalnie by się "spięło", bo zawsze można postarać się o zewnętrzne finansowanie, ale czy to miałoby w ogóle sens. Przecież wystarczyłoby, by padało tak, jak w sobotę, i śnieg cały by spłynął - zaznaczył sekretarz generalny Polskiego Związku Narciarskiego.

Działacz ujawnił, że PZN jest zadowolony z liczby sprzedanych biletów. W sobotę zostało ich tylko kilkadziesiąt, a w niedzielę - tradycyjnie - sprzedaż stała na poziomie 70 procent.

- Cała impreza wyszła jednak rok do roku drożej. Udało się utrzymać ceny biletów analogiczne do zeszłorocznych, mimo że prąd był pięć razy droższy. Wyzwaniem było również utrzymanie budżetu przy jednoczesnej organizacji Pucharu Świata kobiet - podsumował Jan Winkiel.

Zobacz także: > Polski biathlon wyjdzie z zapaści? "Nie jestem cudotwórcą"To Małysz wymyślił Thurnbichlera. Mówi, co teraz czuje

ZOBACZ WIDEO: Rozbrajająca szczerość Żyły. "Dawno takiego nie było"

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
Katon el Gordo
9.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Początek PŚ 5 i 6.XI a potem 3 tyg. przerwy. Niech szef wyszkolenia w PZN wytłumaczy sensowność takiego kalendarza startowego z punktu widzenia Teorii Sportu.  
avatar
tomas68
8.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak was nie stać to nie pchajcie się w organizację takich zawodów z takimi wymogami.  Jak ma być śnieg to ma być a nie zielona lipa.  Nikt wam niczego nie kazał.