Ruth Beitia: Podziwiam Cziczerową, za Vlasić nie przepadam

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / KIKO HUESCA / Na zdjęciu: Ruth Beitia
PAP/EPA / KIKO HUESCA / Na zdjęciu: Ruth Beitia
zdjęcie autora artykułu

W środę sportową karierę zakończyła Ruth Beitia, złota medalistka z igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro w skoku wzwyż. Hiszpanka w szczerym wywiadzie wyjawiła, że zawsze podziwiała Rosjankę Annę Cziczerową, ale nie przepada za Blanką Vlasić.

[tag=45393]

Ruth Beitia[/tag] to jedna z najbardziej utytułowanych lekkoatletek w historii hiszpańskiego sportu. Przez 15 lat kariery zdobyła aż 16 medali w liczących się imprezach na świecie. Jak przystało na gwiazdę skoku wzwyż, karierę postanowiła skończyć, kiedy jest na szczycie, jako złota medalistka olimpijska z Rio de Janeiro.

W ostatnich latach była wielką rywalką najlepszej polskiej skoczkini wzwyż Kamili Lićwinko. Obie zawsze darzyły się szacunkiem i sympatią, jednak nie z każdą przeciwniczką łączyły Hiszpankę tak ciepłe relacje, jak z Polką.

W wywiadzie dla dziennika "Marca", Beita odpowiadała na krótkie pytania, nie tylko związane z jej osiągnięciami. Kiedy została zapytana, "z którą rywalką nigdy nie poszłabyś na drinka?", Hiszpanka nie miała problemów z odpowiedzią. - Z Chorwatką Blanką Vlasić. Ale to obustronna niechęć, ona też na pewno nie chciałaby się ze mną napić - stwierdziła Beita i podkreśliła, że ze wszystkich swojej przeciwniczek najbardziej ceni Anne Cziczerową.

- Podziwiałam Cziczerową, ale jednocześnie ona najbardziej mnie zawiodła. Zawsze byłam wielką fanką rosyjskich zawodników ze względu na styl i wyczucie, ale kiedy złapano ją na stosowaniu dopingu, ten mit upadł - powiedziała Hiszpanka.

ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Milik: Nie wykluczam wypożyczenia z Napoli

Źródło artykułu:
Czy za stosowanie dopingu powinna być nakładana dożywotnia dyskwalifikacja?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
jerrypl
19.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Świetna manipulacja. W tytule "podziwiam" w wywiadzie "podziwiałam". Nie idźcie tą drogą panie Rowiński.