Kurek nie widzi w sobie bohatera

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Młody przyjmujący PGE Skry Bełchatów w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego przyznaje, że nie czuje się gwiazdą i jest świadom, że w jego siatkarskiej karierze czeka go jeszcze nie jeden kryzys. Wtedy najbardziej będzie potrzebował wsparcia i cierpliwości kibiców.

- Jaki tam ze mnie bohater! Ja jestem zawodnikiem, któremu zdarzają się lepsze mecze – powiedział w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego Bartosz Kurek.

Po kontuzji Sebastiana Świderskiego, Kurek zajął jego miejsce w podstawowej szóstce biało-czerwonych i bez większych problemów wkomponował się w zespół. Podczas Memoriału im. Huberta Wagnera był już jego najlepszym zawodnikiem i zasłużenie został wybrany najbardziej wartościowym zawodnikiem tego turnieju. Mimo tego wyróżnienia nie czuje się gwiazdą i powtarza – wraz z licznym obserwatorami jego kariery – że przytrafią mu się jeszcze słabsze mecze.

Takie spokojne i trzeźwe podejście do wrzawy jaka wytworzyła się w okół jego osoby w ostatnim czasie, pozwala polskim kibicom zachować nadzieję, że "woda sodowa" do głowy mu nie uderzy i nadal będzie tym samym skromnym i otwartym Bartkiem, tak lubianym przez kibiców i cenionym przez fachowców.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)