Wilfredo Leon zainwestował w polski klub. Ambitne plany gwiazdora kadry Polski: "Stworzymy coś dużego od podstaw"

- Dlaczego Toruń? To miasto przyjazne sportowi i lubiane przez sportowców. Jest bardzo dobry klub żużlowy i koszykarski. Jednak odkąd pierwszy przyjechałem do Torunia, brakowało mi męskiej siatkówki na wysokim poziomie. A przecież warunki są tutaj świetne - powstają nowoczesne obiekty sportowe, wśród lokalnych przedsiębiorców jest duży potencjał sponsoringowy - tłumaczy swoją decyzję Leon w rozmowie z WP SportoweFakty. Nie bez znaczenia były też względy rodzinne. Właśnie w Toruniu mieszka rodzina żony siatkarza, Małgorzaty.

Anioły UMK Toruń w sezonie 2021/2022 będą występować w drugiej lidze, a swoje domowe mecze rozgrywać w hali Szkoły Podstawowej numer 28 w dzielnicy Rubinkowo. Będą też, jak wskazuje na to ich nazwa, współpracować z toruńskim Uniwersytetem Mikołaja Kopernika.

Leon jako główny udziałowiec będzie miał wpływ na każdy aspekt funkcjonowania klubu, m.in. na wybór trenera i zawodników. Jednak jako że najważniejsza jest dla niego jego własna siatkarska kariera, codzienne zarządzanie odda w ręce innych, zaufanych osób.

ZOBACZ WIDEO: Marlena Kowalewska: Jestem z nas bardzo dumna

Prezesem Aniołów został Karol Lejman, znany toruński biznesmen, do tej pory działający przede wszystkim w żużlu. Jest współwłaścicielem firmy One Sport, która organizuje cykl Speedway Euro Championship, a od tego roku zajmuje się marketingiem eWinner 1. Ligi i 2. Ligi Żużlowej. Lejman oraz Małgorzata Leon, wiceprezes nowego klubu, są głównymi pomysłodawcami projektu. Drugim wiceprezesem oraz dyrektorem do spraw sportowych będzie brat Karola Lejmana, Mateusz.

- Nie inwestuję w gotowy produkt, stworzymy coś dużego od podstaw - zapowiada 27-letni przyjmujący, który uchodzi za jednego z najlepszych siatkarzy na świecie. Jako właściciel klubu jest na samym początku swojej drogi, jednak plany i cele ma bardzo ambitne.

Gwiazdor reprezentacji Polski i włoskiej Perugii nie ukrywa, że chce, by jego drużyna awansowała do PlusLigi tak szybko, jak to możliwe. W jego idealnym scenariuszu Anioły UMK już za rok wchodzą do TAURON 1. ligi, a po kolejnym sezonie lub dwóch do elity polskich klubów. - Dłuższy pobyt w drugiej lidze nas nie zadowoli. Nie w takim celu tworzymy ten klub - podkreśla.

PlusLiga nie będzie jednak końcem drogi dla toruńskiego projektu. Opierając się na swoich doświadczeniach wyniesionych z Perugii i Zenitu Kazań, Leon chce zbudować drużynę, która w perspektywie dziesięciu lat będzie liczyć się nie tylko w Polsce, ale i w Europie. I która będzie w stanie osiągnąć to, co właśnie udało się ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle - wygrać Ligę Mistrzów. - Moim marzeniem jest, żeby Anioły grały kiedyś na takim poziomie, jak ZAKSA - przyznaje pochodzący z Kuby siatkarz.

Równocześnie z nowym klubem Leon startuje z siatkarską akademią. Bazą Akademii Wilfredo Leona również będzie Toruń, kolejna szkółka ma powstać w Warszawie. Docelowo projekt ma być duży i ogólnopolski, a poza sportową edukacja oferować także pracę z psychologami sportowymi oraz dietetykami.

- Mamy wiele pomysłów związanych z akademią. Jeśli wejdą one w życie, stworzymy unikatowe miejsce, do którego dzieci będą przychodzić z uśmiechem na twarzy - uważa Leon. Dodaje, że mimo napiętego terminarza będzie się starał uczestniczyć w zajęciach swojej szkółki i śledzić postępy podopiecznych.

Zdaniem wiceprezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej Ryszarda Czarneckiego inicjatywa Wilfredo i Małgorzaty Leon oraz braci Lejman jest sygnałem dla innych siatkarzy, żeby również zainteresowali się szkoleniem młodzieży. Wierzę, że Akademia Wilfredo Leona pojawi się nie tylko w Toruniu, że zagości też w innych miastach - powiedział. - Im więcej projektów, które odciągają dzieciaki od telewizorów i komputerów, tym lepiej.

Czytaj także: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle najlepszą drużyną Europy! Co wiesz na temat bohaterów weekendu? [QUIZ] Kędzierzyńsko-jastrzębskie rozdanie! Czytelnicy WP wybrali swój Dream Team Plusligi!

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.