PlusLiga. Sparingowy dwumecz Cerradu Enei Czarnych ze Ślepskiem dla siatkarzy Andrzeja Kowala

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Na zdjęciu: siatkarze Ślepska Malow Suwałki
WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Na zdjęciu: siatkarze Ślepska Malow Suwałki
zdjęcie autora artykułu

Cerrad Enea Czarni Radom rozegrali kolejne spotkania sparingowe przed sezonem 2020/2021 PlusLigi. Tym razem podopieczni Roberta Prygla dwukrotnie podejmowali Ślepsk Malow Suwałki. Pierwszy mecz zakończył się remisem, w drugim 3:1 wygrali goście.

Szósty tydzień przygotowań Cerradu Enei Czarnych Radom do sezonu 2020/2021 PlusLigi zwieńczył sparingowy dwumecz ze Ślepskiem Malow Suwałki. Zarówno przed pierwszym, jak i drugim spotkaniem trenerzy obu drużyn, Robert Prygiel i Andrzej Kowal, umówili się na rozegranie czterech setów.

W składzie Wojskowych znalazł się Brenden Lee Sander, który po przyjeździe ze Stanów Zjednoczonych i odbyciu kwarantanny oraz wszystkich niezbędnych badań mógł dołączyć do kolegów i po raz pierwszy od zakończenia poprzednich rozgrywek pomóc im w boiskowej rywalizacji. W piątek nie pojawił się jednak na parkiecie.

W pierwszym meczu kontrolnym z ubiegłorocznym beniaminkiem ekstraklasy najbardziej wyróżnił się Bartosz Firszt, zdobywca 15 punktów. To jednak łupem przyjezdnych padły dwie pierwsze partie pojedynku, zakończone zwycięstwami odpowiednio do 19 i 18. Prym w szeregach Ślepska wiódł były zawodnik Czarnych, Bartłomiej Bołądź, autor także 15 "oczek". Ponadto na parkiecie zameldowali się siatkarze również w przeszłości związani z radomskim klubem, czyli Paweł Filipowicz i Kacper Gonciarz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: płynęła ze... szklanką na głowie. Nieprawdopodobny wyczyn Katie Ledecky!

Dwie kolejne odsłony na swoją korzyść rozstrzygnęli już gospodarze. W trzeciej triumfowali bez żadnych problemów do 15, ale w czwartej potrzebowali walki na przewagi, by przechylić szalę na swoją stronę.

W sobotę Prygiel zdecydował się oszczędzać Lucasa Loha. W pierwszej "szóstce" pojawił się Sander, kończąc zawody z dziewięcioma punktami. Nie do zatrzymania po drugiej stronie siatki był Bołądź, który przy swoim nazwisku zapisał aż 28 "oczek".

Tak świetna postawa atakującego Ślepska musiała przełożyć się na końcowy rezultat. Leworęczny siatkarz i koledzy pozwolili wygrać Czarnym tylko jednego seta. W pozostałych nie pozostawili większych wątpliwości, kto tego dnia zasłużył na zwycięstwo.

Cerrad Enea Czarni Radom - Ślepsk Malow Suwałki 2:2 (19:25, 18:25, 25:15, 27:25) Czarni: Dryja, Kędzierski, Konarski, Loh, Josifow, Firszt, Masłowski (libero) oraz Gąsior, Zrajkowski, Ostrowski, Grzechnik, Pasiński, Sadkowski.

Ślepsk: Waliński, Rousseaux, Bołądź, Takvam, Sapiński, Tuaniga, Czunkiewicz (libero) oraz Klinkenberg, Rudzewicz, Gonciarz, Rohnka, Filipowicz (libero).

Cerrad Enea Czarni Radom - Ślepsk Malow Suwałki 1:3 (23:25, 25:23, 20:25, 16:25) Czarni: Ostrowski, Kędzierski, Konarski, Josifow, Sander, Firszt, Masłowski (libero) oraz Dryja, Grzechnik, Gąsior, Zrajkowski, Pasiński.

Ślepsk: Waliński, Rousseaux, Bołądź, Takvam, Sapiński, Tuaniga, Filipowicz (libero) oraz Rudzewicz, Klinkenberg, Gonciarz, Rohnka.

>> Zmarła Krystyna Hajec-Wleciał. Wybitna polska reprezentantka miała 89 lat

>> Giganci Siatkówki 2020. Zagrają gwiazdy! Znamy terminarz i zasady sprzedaży biletów

Źródło artykułu: