LE 2009: Ostateczne rozstrzygnięcia w grupie B - zapowiedź VI kolejki

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Hiszpanie, Portugalczycy oraz Słowacy już przygotowują się do przyszłotygodniowego Final Four, który odbędzie się w portugalskim Portimao. Największe zmiany z tego tytułu nastąpiły w reprezentacji Słowacji, która chwilowo podzieliła się na dwa obozy.

W tym artykule dowiesz się o:

Honorowe spotkania rozegrają Chorwaci podejmujący reprezentację Turcji, bowiem są jedyną drużyną w tegorocznej edycji Ligi Europejskiej, jaka nie odniosła żadnego zwycięstwa. Gospodarze będą zatem walczyć o odniesienie chociażby jednego zwycięstwa w trakcie tych rozgrywek. A zadanie nie będzie łatwe, gdyż ich rywale są wiceliderami tabeli grupy A i ulegli cztery razy niepokonanej Hiszpanii.

Z podobnym nastawieniem co Chorwaci, do spotkania podejdzie reprezentacja Wielkiej Brytanii. Niewątpliwie rozgrywki takie, jak Liga Europejska są bardzo dobrym polem do zbierania doświadczenia, co zresztą bardzo często podkreśla szkoleniowiec Brytyjczyków, Harry Brokking. Tegoroczna edycja wypadła lepiej w ich wykonaniu, niż poprzednia. Pokonać Hiszpanów będzie trudno. Tym bardziej, że oni sami jedyne założenie, jakie mają na najbliższą kolejkę, to utrzymanie miana niezwyciężonej drużyny. Podopieczni Julio Velasco już koncentrują się na turnieju finałowym.

Grupa A

11.07.09

Chorwacja - Turcja

Wielka Brytania - Hiszpania

12.07.09

Wielka Brytania - Hiszpania

Chorwacja - Turcja

Prawdziwa walka aż do ostatniego gwizdka czeka drużyny w grupie B. Do turnieju finałowego pretendują reprezentacje Niemiec oraz Belgii, które idą niemalże "łeb w łeb" - drużyny dzieli tylko różnica setów. Trener Niemców, Raul Lozano nie lekceważy swoich rywali, tym bardziej, że jego reprezentacja poniosła porażkę w starciu z nimi na początku rozgrywek. W tym celu powołał do kadry Jochena Schöpsa. Lozano podkreśla, że jego podopieczni będą starali się pewnie wygrać obydwa mecze przeciwko Rumunii i nie oglądać się na wyniki spotkań ich rywali do awansu, Belgów. Rumuni prowadzeni przez byłego selekcjonera Niemiec, Steliana Moculescu, na pewno będą chcieli sprawić kolejną niespodziankę. Wiadomo już, że są do tego zdolni.

Równie ciekawie zapowiada się rywalizacja pomiędzy Belgią a Grecją. Belgijski szkoleniowiec Claudio Gewehr wierzy w swój zespół oraz w to, że wykorzysta on szansę. Podkreślił również, że mimo licznych kontuzji, pecha oraz absencji zawodników udało mu się z takim składem awansować do trzeciej rundy kwalifikacji do MŚ 2010, a teraz są już bardzo blisko udziału w Final Four. Belgowie zdają sobie sprawę z tego, że nie będą mieli łatwego zadania, gdyż Grecy należą do silnych rywali.

Grupa B

10.07.09

Belgia - Grecja

11.07.09

Niemcy - Rumunia

12.07.09

Belgia - Grecja

Niemcy - Rumunia

Największe eksperymenty poczynił trener reprezentacji Słowacji Emanuele Zanini. Reprezentacja została podzielona na dwa obozy. Pierwszy, z trenerami Chrtianskym i Palgutem uda się na spotkania ostatniej kolejki LE do Austrii. Drugi, z Zaninim i jego asystentem, przygotowuje się do Final Four w słowackim Puchovie. Na spotkania przeciwko Austriakom oddelegowano młodych zawodników oraz tych, którzy powracają do kadry po krótkiej przerwie (Tomaš Kmet, Martin Sopko, Jozef Piovarči). W Puchovie zostali m.in. Michal Masny, Emanuel Kohut, Lukaš Diviš czy też Martin Nemec.

O przyszłotygodniowych zmaganiach myślą również gospodarze turnieju finałowego, Portugalczycy. Ale jak pokazali w poprzednich kolejkach, cały czas udowadniają, że w pełni zasługują na udział w turnieju. Pewnie i teraz będzie tak samo, chociażby z tego powodu, że trener Portugalii nie dopuścił się tak poważnych eksperymentów, co szkoleniowiec Słowaków.

Grupa C

10.07.09

Austria - Słowacja

11.07.09

Białoruś - Portugalia

Austria - Słowacja

12.07.09

Białoruś - Portugalia

Źródło artykułu: