Mistrzostwa Europy siatkarek. Biało-Czerwone skrzydłowe rozbiły niemiecką defensywę

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarki reprezentacji Polski
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarki reprezentacji Polski
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Polski siatkarek po 10 latach awansowała do półfinału mistrzostw Europy. Wygraną 3:2 na miarę awansu z Niemkami uzyskała dzięki dobremu serwisowi, ale też skutecznym skrzydłowym.

W tym artykule dowiesz się o:

Podopieczne Jacka Nawrockiego na ćwierćfinałowy mecz z Niemkami wyszły skoncentrowane i bardzo dobrze przygotowane technicznie co zaowocowało w pozytywnym wyniku 3:2.

Tym co z pewnością najbardziej zapadnie w pamięć zachodnim rywalkom to polski serwis. Biało-Czerwone rozbiły niemiecką defensywę mocnymi serwisami, w których 11-krotnie bezpośrednio zapunktowały, a niejednokrotnie zmusiły rywalki do pomyłki. Dodatkowo na 103 serwisy jedynie 11 zepsuły i to z reguły w przegranych setach, pierwszym i czwartym. Najwięcej asów zaserwowała przeciwniczkom Magdalena Stysiak (5) oraz Natalia Mędrzyk (2). Między innymi dzięki temu duetowi Polki przeciągnęły szale zwycięstwa na swoją stronę w nerwowej piątej partii.

Z kolei w przyjęciu, Niemki nie pozostały dłużne Mędrzyk. 27-latka była najczęściej ostrzeliwaną zawodniczką po polskiej stronie. Odebrała 29 z 84 serwisów z 34 proc. przyjęcia pozytywnego. Parę razy mniej w defensywie została sprawdzona Maria Stenzel, bo 26, jednak w ogólnym rozrachunku wypadła lepiej przyjmując ze średnią 62 proc. poprawności. Patrząc przez pryzmat całej drużyny, gdzie parę gorszych jakościowo przyjęć na swoim koncie zanotowała Stysiak czy Malwina Smarzek-Godek, cały zespół przyjmował na poziomie 42 proc. Co ciekawe porównując statystyki z rywalkami, Polki radziły sobie gorzej w tym elemencie.

ZOBACZ WIDEO Paweł Zatorski narzeka na kalendarz rozgrywek. "Co roku działacze nam to fundują. Balansujemy na krawędzi ryzyka"

Podobny rezultat osiągnęły w ofensywie gdzie Biało-Czerwone okazały się gorsze od siatkarek Felixa Koslowskiego o 1 punkt procentowy (48 proc. vs 49 proc.). Najlepszą skutecznością popisywała się Klaudia Alagierska, która skończyła 4 z 5 ataków. Patrząc na skrzydłowe najczęściej uczestniczące w ataku, Stysiak utrzymywała bardzo dobry 54 proc., Mędrzyk 46 proc., natomiast Smarzek-Godek 44 proc. Pierwsza dostała 28 piłek, druga 24, a trzecia aż 45 od Joanny Wołosz.

Wspomniane skrzydłowe były zarazem najczęściej punktującymi polskiej ekipy. Stysiak zdobyła 22 "oczka", Smarzek-Godek 21, a Mędrzyk 16. Warto zauważyć jeszcze dobrą postawę Agnieszki Kąkolewskiej w bloku, którym zainkasowała cztery punkty z 12 całej drużyny.

Statystyki z meczu:

Polska Element Niemcy
11Asy serwisowe7
11Błędy przy zagrywce12
42 proc.Pozytywne przyjęcie48 proc.
48 proc. (56/116)Skuteczność w ataku49 proc. (58/119)
5Błędy w ataku9
12Bloki12

Czytaj także: -> Włoszki w półfinale mistrzostw Europy. Rosjanki za burtą -> Mistrzostwa Europy siatkarek. Holenderki łatwo rozbite. Turczynki zagrają o medale

Źródło artykułu: