Final Six Ligi Narodów. Iran - Polska. To była jedna z najlepszych akcji sezonu (wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Maciej Muzaj
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Maciej Muzaj
zdjęcie autora artykułu

W meczu reprezentacji Polski z Iranem było mnóstwo znakomitych wymian, efektownych ataków i bloków. Ale to właśnie akcja zakończona atakiem Macieja Muzaja będzie powtarzana jeszcze przez długi czas.

W tym artykule dowiesz się o:

Polacy w meczu z Iranem mieli wszystko w swoich rękach. W przypadku zwycięstwa za trzy punkty zapewniali sobie awans do półfinału Final Six Ligi Narodów. I choć początek na to nie wskazywał, szybko pozbierali się i po przegranej premierowej odsłonie, trzy kolejne partie padły ich łupem.

Było jednak dużo twardej gry, Irańczycy również mieli o co walczyć i ani przez chwilę nie ustawali w wysiłkach, by wyszarpać tie-breaka, a może i nawet wygraną.

Czytaj też: -> Final Six Ligi Narodów. Polska w półfinale! Iran rozbity po profesorsku! -> Final Six Ligi Narodów. Polacy z awansem do półfinału! Zobacz tabelę po zwycięstwie z Iranem

W czwartej odsłonie, kiedy Biało-Czerwoni prowadzili 11:10, a zagrywał Maciej Muzaj, doszło do najbardziej efektownej wymiany. Inicjatywę w ataku przejęli Irańczycy, najpierw świetną obroną popisał się Jakub Popiwczak, a chwilę później Marcin Komenda. Wydawało się, że akcję skończy Bartosz Bednorz, ale jakimś cudem Persowie utrzymali piłkę w grze. Dopiero po paradzie w defensywie Bartosza Kwolka udało się dogranie do Muzaja, który potężnym atakiem zakończył wymianę.

Ten punkt był kwintesencją całego spotkania: było mnóstwo walki z obu stron, trochę polotu i fantazji oraz potu (z perspektywy kamery dobrze widać plamę, którą pozostawili siatkarze na parkiecie), a ostatecznie rozstrzygnięcie z happy endem dla Polaków.

Teraz Biało-Czerwonych czeka dzień przerwy i oczekiwanie na rywala. Do gry powrócą w sobotę.

ZOBACZ WIDEO Bartosz Kwolek optymistą przed Final Six Ligi Narodów. "Liczę na cztery świetne spotkania"

Źródło artykułu: