PlusLiga: PGE Skra Bełchatów w Gdańsku przypieczętowała swój awans do fazy play-off

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Piotr Matusewicz / Na zdjęciu: siatkarze PGE Skry Bełchatów
Newspix / Piotr Matusewicz / Na zdjęciu: siatkarze PGE Skry Bełchatów
zdjęcie autora artykułu

W zaległym spotkaniu 16. kolejki PlusLigi 2018/2019, mistrz Polski, PGE Skra Bełchatów, pokonał na wyjeździe zespół Trefla Gdańsk 3:2 i zameldował się w fazie play-off rozgrywek.

Poniedziałkowe starcie zarówno dla PGE Skry, jak i Trefla miało być ostatnim testem przed zbliżającymi się spotkaniami ćwierćfinałowymi Ligi Mistrzów (gdańszczanie w 1/4 finału LM zagrają z Zenitem Kazań, zaś bełchatowianie zmierzą się z Zenitem Sankt Petersburg). W ostatnim czasie ekipa z Bełchatowa prezentowała się z dobrej strony (wygrała sześć meczów z rzędu we wszystkich rozgrywkach) i w Gdańsku chciała przedłużyć swoją zwycięską serię.

Od startu potyczki podopieczni Andrei Anastasiego mocno ruszyli na rywala i po skutecznym ataku Maciej Muzaj wyszli na prowadzenie 9:7. Gospodarze nie zamierzali zwalniać tempa, a swojego atakującego w ofensywie starał się wspierać Ruben Schott. Gdańscy zawodnicy nie zamierzali zwalniać tempa, wykorzystywali błędy przyjezdnych i wygrywali 21:16. Wydawało się, że miejscowi siatkarze zmierzają po pewny triumf w inauguracyjnym secie. Jednakże na finiszu goście zerwali się do walki, zaś sygnał do ataku swoimi znakomitymi zagrywkami dał Mariusz Wlazły. Swoje trzy grosze dorzucił Kubańczyk David Fiel i Skra odniosła wiktorię 27:25.

Po zmianie stron na boisku długo trwała wymiana ciosów i nikomu nie udawało się wypracować bezpiecznej przewagi. Z jednej strony skuteczny był Muzaj, a na jego udane zagrania często odpowiadał Wlazły. Ostatecznie znów wszystko miało się rozstrzygnąć w samej końcówce, którą ponownie lepiej rozegrali zawodnicy prowadzeni przez Roberto Piazzę, zwyciężając do 25.

Co czeka polskich siatkarzy w 2019 roku? "Najważniejsze będą kwalifikacje do igrzysk"

Dwie wygrane odsłony jakby uśpiły PGE Skrę, która popełniała coraz więcej pomyłek. Gospodarze wzmocnili blok, a nieźle w tym elemencie poczynał sobie Patryk Niemiec. Gdańszczanie kontrolowali boiskowe wydarzenia i triumfowali zdecydowanie 25:18.

Wydawało się, że przegrana w 3. części zawodów będzie dla bełchatowian jak zimny prysznic. Trudny do zatrzymania dla rywali był duet Artur Szalpuk - Milad Ebadipour, a mistrzowie Polski prowadzili 12:8. Z czasem do głosu doszedł Trefl Gdańsk, w którego szeregach pierwsze skrzypce odgrywali Maciej Muzaj oraz Nikola Mijailović (18:16). Co prawda przyjezdni podjęli jeszcze rękawicę na finiszu, ale decydujące akcje padły łupem zespołu z Trójmiasta, który wygrał 25:22, doprowadzając do tie-breaka.

PGE Skra rozpoczęła piątego seta z wysokiego "c" i na starcie wypracowała sobie trzypunktową przewagę (1:4). Spokojnie rozgrywał Grzegorz Łomacz, który dobrze współpracował na środku siatki z Karolem Kłosem. Muzaj próbował jeszcze w pojedynkę walczyć z przeciwnikiem, lecz na nic się do zdało i ekipa z Bełchatowa przypieczętowała swój awans do fazy play-off PlusLigi.

PlusLiga, 16. kolejka (mecz zaległy):

Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów 2:3 (25:27, 25:27, 25:18, 25:22, 11:15)

Trefl Gdańsk: Kozłowski (1), Nowakowski (4), Schott (15), Muzaj (30), Niemiec (9), Mijailović (14), Olenderek (libero) oraz Janusz (1), Hebda, Jakubiszak.

PGE Skra Bełchatów: Łomacz (1), Fiel (15), Ebadipour (16), Wlazły (20), Kłos (10), Katić (6), Piechocki (libero) oraz Milczarek (libero), Szalpuk (9), Droszyński, Orczyk, Czarnowski.

MVP: Mariusz Wlazły (PGE Skra Bełchatów).

Tabela PlusLigi po meczu Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów:

Miejsce Zespół Mecze Z-P Sety Punkty
1.ZAKSA Kędzierzyn-Koźle2220-259:2056
2.ONICO Warszawa2217-555:2851
3.Jastrzębski Węgiel2216-652:3047
4.Cerrad Czarni Radom2213-944:3439
5.PGE Skra Bełchatów2314-950:4238
6.Aluron Virtu Warta Zawiercie2213-948:4237
7.GKS Katowice2211-1142:4132
8.Asseco Resovia Rzeszów2210-1239:4432
9.Indykpol AZS Olsztyn239-1445:4830
10.Trefl Gdańsk229-1339:4727
11.Chemik Bydgoszcz226-1629:5319
12.Cuprum Lubin226-1626:5417
13.MKS Będzin221-2118:637

Czytaj też: -> PlusLiga: Jastrzębski Węgiel pokazał siłę. Rozbił Cuprum Lubin, mimo absencji liderów -> PlusLiga: PGE Skra Bełchatów coraz bliżej "szóstki". Zwycięstwo z GKS-em Katowice okupione kontuzją

Źródło artykułu:
Czy PGE Skra Bełchatów zakończy sezon 2018/2019 w czołowej "czwórce" PlusLigi?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (5)
avatar
Stronghold
12.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nasi wylewają z siebie siódme poty do późnej nocy, na nieco ponad 40 godzin (!!) przed półfinałem LM, a Zenit spokojnie odpoczywa i spoziera na wszystko z trybun identyfikuje słabe punkty. Grat Czytaj całość
avatar
SPARTA
12.03.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Piechocki to chyba jadyny Libero w swoim rodzaju. A wyróżnia się tym, że przeciwnicy wykonując zagrywkę celuja w niego. Czy w Polsacie jest zakaz krytykowania czasami beznadziejnej gry Kacpra?  
tomcug
11.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, bo gdyby nie głupie błędy w końcówkach, to mogło być 3:0 dla Trefla. Co prawda kibicowałem zespołowi z Gdańska głównie z perspektywy Resovii, ale mówi się trudno, ten sezon już pozamiat Czytaj całość
Panna Żaba
11.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Skra dobrze w ataku, ale rzuca się w oczy bardzo słabe przyjęcie, Piechocki w rankingu przyjmujących zajmuje 31 miejsce na 40 klasyfikowanych zawodników przyjmujących; jest najgorszym libero li Czytaj całość