Liga Mistrzów: kolejne zwycięstwo Trefla. Gdańszczanie o krok od awansu z grupy!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: siatkarze Trefla Gdańsk
Newspix / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: siatkarze Trefla Gdańsk
zdjęcie autora artykułu

Trefl Gdańsk w meczu 4. kolejki siatkarskiej Ligi Mistrzów pokonał na wyjeździe Berlin Recycling Volleys 3:0. To już trzecie zwycięstwo gdańszczan w grupie D. Wszystkie znaki na niebie wskazują, że drużyna z naszego kraju awansuje do dalszej fazy.

Podopieczni Andrei Anastasiego pojechali do stolicy Niemiec bez zbędnego ciśnienia. Pozwalała na to ich sytuacja w tabeli. Wygrali dwa poprzednie starcia w Lidze Mistrzów i znaleźli się na pierwszym miejscu w grupie. Przed rozpoczęciem tych rozgrywek, nikt nie stawiał na gdańszczan. Trefl niespodziewanie stawia czoła rywalom i walczy z nimi jak równy z równym.

Gospodarze zamierzali się zrewanżować ekipie z Trójmiasta za grudniową porażkę w Ergo Arenie (0:3). Spotkanie było szczególne dla przyjmującego Trefla - Rubena Schotta. Berlin jest rodzinnym miastem 24-latka. - Jestem bardzo szczęśliwy, że gramy w Berlinie. Na pewno na trybunach zasiądzie wielu moich znajomych i najbliżsi - mówił Niemiec przed wyjazdem. Trefl Gdańsk wspomina Pawła Adamowicza. "Drugiego człowieka darzył szacunkiem".

Gdańszczanie rewelacyjnie rozpoczęli premierowego seta. Pierwsze akcje rozstrzygali  na własną korzyść i zbudowali sobie konkretną zaliczkę (7:1). Miejscowi próbowali szybko się przebudzić i trzeba przyznać, że całkiem nieźle im to wychodziło. Kolejne fragmenty były wyrównane i przewaga ekipy z Trójmiasta trochę się zmniejszyła (13:10). Siatkarze prowadzeni przez Anastasiego nie chcieli dać nadziei gospodarzom i wygrali kilka ważnych akcji. Skuteczny był Maciej Muzaj, który udowodnił, że warto kierować do niego piłki (16:11). Trener BRV przy stanie 18:12, poprosił o przerwę. Nie wybiło to z rytmu drużynę z Gdańska. Dobrą pracę na zagrywce wykonał jednak Kyle Russell. Amerykanin popisał się asem serwisowym, a następnie posłał kilka trudnych piłek i przewaga stopniała (20:17). Żółto-czarni nie zaprzepaścili szansy i wygrali do 20.

Druga odsłona była bardzo wyrównana. Zespoły na przemian zdobywały punkty. Trefl prowadził dwoma "oczkami" - 8:6 i 9:7, ale szybko stracił zaliczkę, przegrywając kilka akcji. Mistrzowie Niemiec wykorzystali moment słabości gdańszczan i wyszli na prowadzenie 12:9. Gospodarze świetnie spisywali się w bloku i dzięki temu zdobyli kilka punktów. Szczęście dopisało Piotrowi Nowakowskiemu. Dwukrotny mistrz świata zaserwował, piłka odbiła się od siatki i całkowicie zmyliła gospodarzy (13:12). Drugi set dostarczył nam sporo emocji. Próbę nerwów wygrali siatkarze z Gdańska i zwyciężyli w drugim secie 25:21.

Co czeka polskich siatkarzy w 2019 roku? "Najważniejsze będą kwalifikacje do igrzysk"

Początek trzeciej partii był nerwowy w wykonaniu siatkarzy Anastasiego. Kilka prostych błędów i zrobiło się 3:0 dla berlińczyków. Gdańszczanie na szczęście momentalnie się przebudzili i wrócili do gry (4:4). Duży udział w tym miał Muzaj z Schottem, którzy skutecznie zaatakowali. Dobra seria trwała w najlepsze. Trefl wygrał długą wymianę i prowadził 8:6. Tempa nie zwalniali jednak siatkarze Berlin Recycling Volleys, którzy robili wszystko, aby odwrócić losy rywalizacji (10:9). Żadna z ekip nie potrafiła wypracować sobie kilkupunktowej zaliczki. Remis 16:16 zwiastował wielkie emocje w końcówce. Niemcy wytrzymywali presję i prowadzili 23:20 po skutecznym ataku Russella. Wydawało się, że wygrają tego seta, ale nic z tego. Nikola Mijailović popisał się asem serwisowym. Akcję później gdańszczanie postawili szczelny blok i było już 24:24. Długa i emocjonująca końcówka należała do żółto-czarnych i to oni zdobyli trzy ważne punkty!

Liga Mistrzów, 4. kolejka gr. D:

Berlin Recycling Volleys - Trefl Gdańsk 0:3 (20:25, 21:25, 36:38) Berlin Recycling Volleys:

Reichert, Kuhner, Russell, Jendryk, De Goff, White, Rossard (libero) oraz Zimmermann, Weber, Klein.

Trefl Gdańsk: Nowakowski, Niemiec, Janusz, Mijailović, Schott, Muzaj, Olenderek (libero) oraz Jakubiszak, Hebda.

Tabela:

Miejsce Zespół Mecze Z-P Sety Punkty
1.Trefl Gdańsk43-110:49
2.PGE Skra Bełchatów42-28:77
3.Greenyard Maaseik42-28:85
4.Berlin Recycling Volleys41-33:103
Źródło artykułu:
Czy Trefl Gdańsk wyjdzie z grupy?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (5)
Yu Mi
31.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Anastasi to jednak dobry trener jest. Wzorowo ustawił zespół na Niemców.  
avatar
S.S.
31.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trefl najlepszy z polskich drużyn w LM. :-) A mieli nie wystartować....  
avatar
Agusia Thomaass Anwil
30.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
No brawo i o to chodzi utarliście nosa niemcom.  
avatar
Lotos Trefl Gdańsk
30.01.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Szczerze to nie wiem, jak Trefl mógł przegrać swój mecz ze Skrą, która jest chyba najsłabsza w grupie. Brawo za ambicje i grę do tej pory. Pokonać na wyjeździe Berlin mając słabszy skład od Skr Czytaj całość
avatar
Ahmed Pol
30.01.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
po takim meczu ręce same składają się do oklasków brawo!!!!! mistrz Niemiec zlany 3-0 we własnej hali przez 10 drużynę naszej ligi kto by się tego spodziewał