Nie zawsze oglądało się przyjemnie. Antyszóstka sezonu LSK

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Hana Cutura
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Hana Cutura
zdjęcie autora artykułu

Liga Siatkówki Kobiet stała na przeciętnym poziomie i mało kto twierdzi inaczej. Ostatnio chwaliliśmy jej najlepsze zawodniczki, a w tym zestawieniu ocenimy, kto nie podwyższał poziomu ekstraklasy siatkarek.

Alicja Grabka
Alicja Grabka

Rozgrywająca: Alicja Grabka (Legionovia Legionowo)

Podstawowa siatkarka kadry juniorek, która umiała zająć szóstą pozycję na mistrzostwach świata, zaskakująco łatwo przegrała walkę o miejsce w pierwszym składzie Legionovii z Pauliną Szpak, którą swego czasu umieszczaliśmy w Antyszóstce sezonu. Jednak Szpak wyraźnie się poprawiła, a Grabka została w miejscu i pod względem rozwoju sportowego ten sezon był dla niej bardzo nieudany. Mamy nadzieję, że w biało-czerwonych barwach będzie spisywała się lepiej. Zwycięskie baraże z MKS-em Kalisz pokazały, że rozgrywającą legionowskiego klubu stać na dobrą grę i miano najlepszej rozgrywającej ze swojego rocznika.

Magdalena Wawrzyniak (w środku)
Magdalena Wawrzyniak (w środku)

Atakująca: Magdalena Wawrzyniak (Impel Wrocław)

Liczyliśmy na to, że Wawrzyniak odbuduje się po słabym sezonie 2016/2017 i przypomni sobie lepsze lata kariery w Impelu Wrocław. Ale tak się nie nie stało: była atakująca PTPS-u Piła rozegrała zaledwie 8 setów w barwach nowego klubu i na dobre przegrała rywalizację o pierwszy skład z zaledwie 16-letnią Julią Szczurowską. Ostatecznie siatkarka pochodząca z Myszkowa rozwiązała umowę z dolnośląskim klubem (obie strony uznały, że dalsza współpraca nie do końca je zadowala) i przeniosła się do pierwszoligowca z Opola.

Barbora Purchartova
Barbora Purchartova

Środkowa: Barbora Purchartova (MKS Dąbrowa Górnicza)

W Dąbrowie Górniczej liczono na to, że reprezentantka Czech będzie niemal równie skuteczna jak Ivana Plchotova, jej rodaczka występująca kilka lat temu w MKS-ie. Jednak po kontuzji Aleksandry Sikorskiej okazało się, że na środku siatki w zagłębiowskim zespole zieje wielka dziura, a Purchartova nie jest w stanie wypełnić nawet jej połowy. Zaledwie 37 bloków w sezonie, mniej niż połowa skończonych ataków - nie tego oczekiwano w MKS-ie od reprezentantki kraju. Zdarzały się sety, w których czeska środkowa była widoczna jedynie w meczowym protokole.

Paulina Stroiwąs
Paulina Stroiwąs

Środkowa: Paulina Stroiwąs (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski)

Jednego nie możemy tej środkowej odmówić: ma naprawdę dobrą zagrywkę (nazywaną przez same ostrowczanki "bazuką"), którą w tym sezonie punktowała aż 38 razy, najwięcej ze wszystkich siatkarek LSK. Ale dorobek Stroiwąs jako środkowej, a nie zagrywającej, jest naprawdę mizerny: zaledwie 26 bloków w całym sezonie i ledwie 34 procent skuteczności w ofensywie. Nic dziwnego, że trener Adam Grabowski często rotował swoimi środkowymi, a w miarę pewną pozycję miała jedynie Magdalena Soter.

Hana Cutura (pierwsza z lewej)
Hana Cutura (pierwsza z lewej)

Przyjmująca: Hana Cutura (Grot Budowlani Łódź)

Chorwatka drugi raz zagrała w polskiej ekstraklasie (wcześniej występowała w Impelu Wrocław), po raz drugi miała pełnić rolę podstawowej przyjmującej w zespole i po raz drugi nie spełniła oczekiwań. Cutura zawodziła raz po raz, rzadko kiedy przekraczając choćby 30 proc. skuteczności w ataku i koniec końców oddała miejsce w podstawowej szóstce Grot Budowlanych Julii Twardowskiej. Nawet gdy wchodziła na boisko jako zmienniczka o zadaniach ofensywnych, zwykle kończyło się to brakiem efektów.

Roksana Brzóska
Roksana Brzóska

Przyjmująca: Roksana Brzóska (Polski Cukier Muszynianka Muszyna)

Brzóska trafiała do klubu z Muszyny jako jedna z liderek ostrowieckiego KSZO i reprezentantka Polski, ale 24-letnia skrzydłowa na pewno nie zaliczy sezonu spędzonego nad Popradem do udanych. Trener Bogdan Serwiński na przyjęciu tak naprawdę mógł liczyć tylko na Aleksandrę Wójcik, natomiast duet Brzóska-Karakaszewa spisywał się zdecydowanie poniżej oczekiwań (Bułgarka zawodziła w ataku, Polka zwykle w odbiorze zagrywki) i nieraz zdarzało się, że obie zawodniczki zmieniały się wzajemnie kilka razy w trakcie meczów Mineralnych. I na niewiele się to zdawało.

Joanna Nickowska
Joanna Nickowska

Libero: Joanna Nickowska (Pałac Bydgoszcz)

Bydgoski klub miał spore problemy w przyjęciu, a jego sytuację pogarszał fakt, że najczęściej słabszym punktem jego linii odbioru były libero. Była siatkarka rzeszowskiego Developresu w ligowych statystykach zawodniczek na swojej pozycji zajmuje jedną z ostatnich miejsc i nie jest to liczbowe przekłamanie, bo Nickowska przegrywała miejsce w wyjściowej szóstce z debiutującą w ekstraklasie Moniką Jagłą (którą potem zmieniała w trakcie spotkań, gdy Pałac nie mógł się oprzeć ofensywie i zagrywkom rywala).

Źródło artykułu:
Czy kolejny sezon Ligi Siatkówki Kobiet będzie lepszy niż miniony?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
Stronghold
4.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Grabka za swój błyskotliwy sezon dostała nawet powołanie do kadry. Parafrazując klasyka - "sorry, takiego mamy selekcjonera" ;-)  
avatar
fakiewicz
4.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cutura to... znakomite warunki fizyczne i przeciętne umiejętności siatkarskie. Spodziewano się pełnowartościowej zmienniczki- bo to przecież reprezentantka Kroatii, ale niestety.... Nie dopisał Czytaj całość