ME 2017 w siatkówce: Urnaut i spółka pokazali jak przyjmować i blokować

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Reprezentacja Słowenii mężczyzn
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Reprezentacja Słowenii mężczyzn
zdjęcie autora artykułu

Podopieczni Slobodana Kovaca wygrali w swoim pierwszym meczu mistrzostw Europy 3:0 z Hiszpanią. Słoweńcy zagrali kompletnie i pokazali, że w tym roku, tak jak w 2015, mogą zagrozić faworytom turnieju.

Pierwszy set nie zapowiadał, że siatkarze ze Słowenii uporają się z rywalami w trzech setach. Partia otwierająca mecz była bardzo wyrównana. Na ataki Tonecka Sterna skutecznie odpowiadał Andres Villena.

W kolejnych odsłonach Słoweńcy rozbili swoich przeciwników. Świetnie funkcjonowały wszystkie elementy. Różnica między obiema drużynami zarysowała się szczególnie w przyjęciu, serwisie i bloku. Mocne serwisy sprawiały, że Jan Kozamernik miał ułatwione zatrzymywanie rywali na siatce. Z kolei dokładne dogrania dawał Gregor Ropret miał dużą swobodę w rozegraniu.

Za cały mecz na ogromną pochwałę zasłużył Tine Urnaut. Przyjmujący perfekcyjnie przyjmował wszystkie zagrywki Hiszpanów (93 proc. przyjęcia pozytywnego). Błyszczał też w ataku uderzając piłki z 60-procentową skutecznością i zdobywając 15 punktów.

Porównanie statystyk:

Słowenia Element Hiszpania
4Asy serwisowe0
12Błędy na zagrywce4
89 proc. (1 błąd)Przyjęcie pozytywne63 proc. (8 błędów)
60 proc. (52/87)Skuteczność w ataku43 proc. (34/80)
4Błędy w ataku4
11Bloki4

ZOBACZ WIDEO Grzegorz Łomacz: Jestem pewien, że będziemy w czwórce

Źródło artykułu:
Czy Słoweńcy awansują do ćwierćfinału ME?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)