LŚ 2017: udany rewanż Serbów

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / FIVB
Materiały prasowe / FIVB
zdjęcie autora artykułu

W trzecim dniu turnieju Ligi Światowej rozgrywanego w Teheranie stanęły naprzeciwko siebie reprezentacje Serbii i Belgii. Podopieczni Nikoli Grbicia zrewanżowali się rywalom za porażkę sprzed tygodnia i wygrali 3:0.

Serbowie w tegorocznej Lidze Światowej radzą sobie bardzo dobrze. Przystępując do meczu z Belgią, mieli na koncie cztery wygrane i tylko jedną porażkę, właśnie z podopiecznymi Vitala Heynena. Bardzo więc chcieli się zrewanżować za przegraną 0:3, której zresztą doznali na własnej ziemi.

Początek pierwszej partii był dosyć wyrównany. Dopiero w okolicach drugiej przerwy technicznej Serbowie odskoczyli rywalom. Najpierw przyczyniły się do tego skuteczne ataki Drazena Luburicia, a potem dobra passa Marko Ivovicia na zagrywce. I to właśnie po tej serii trudnych serwisów drużyna prowadzona przez Nikolę Grbicia uzyskała cztery punkty przewagi 21:17. Belgowie próbowali odrobić straty, ale nie dogonili już wyniku. Partię zakończył as Drazena Luburicia.

W drugiej odsłonie spotkania Serbowie od początku wypracowali sobie sporą przewagę. Bardzo w tym pomogła dobra zagrywka Urosa Kovacevicia. Dzięki temu jego drużyna na pierwszej przerwie technicznej prowadziła sześcioma punktami. Podopieczni trenera Grbicia w porównaniu z pierwszą partią mocno ograniczyli liczbę popełnianych błędów, co musiało dać rezultat na tablicy wyników. U Belgów zaś ta liczba pomyłek znacząco wzrosła. Nie pomogły zmiany w składzie belgijskiej drużyny. Plavi wygrali kolejną odsłonę do 18.

Łatwa wygrana w secie drugim oczywiście nie oznaczała, że w kolejnej będzie równie bezproblemowo. Znowu obie ekipy walczyły punkt za punkt, a po serii dwóch skutecznych bloków, to Belgowie uzyskali pierwszą dwupunktową przewagę w tej partii 15:13. Niedługo się jednak nią nacieszyli, bo rywale od razu doprowadzili do wyrównania. Mało tego, dobra gra Luburicia dała dwupunktowe prowadzenie i od tego momentu to Serbowie złapali wiatr w żagle, a rywale z każdą akcją coraz bardziej tracili nadzieję na odwrócenie losów spotkania. Partię i jednocześnie mecz zakończył skuteczny blok w wykonaniu serbskich zawodników.

Serbia - Belgia 3:0 (25:22, 25:18, 25:20)

Serbia: Kovacević, Ivović, Jovović, Luburić, Podrascanin, Lisinac, Majstorović (libero) oraz Okolić, Katić, Kujundzić, Skundrić (libero)

Belgia: Van Den Dries, Deroo, Van de Voorde, Valkiers, Rousseaux, Van de Velde, Ribbens (libero) oraz Lecat, Verhees, D'hulst, Cox, Klinkenberg

Tabela turnieju LŚ 2017 w Teheranie (grupa D1):

Miejsce Zespół Mecze Z-P Sety Punkty
1Serbia33-09:19
2Iran32-17:74
3Belgia31-25:83
4Argentyna30-34:92

ZOBACZ WIDEO Wojciech Szczęsny: Nie sądzę, że to przełom jeżeli chodzi o obsadę bramki

Źródło artykułu: