Okiem byłego reprezentanta "Dajmy czas De Giorgiemu na przełożenie swojej wiedzy na zespół"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty /  /
WP SportoweFakty / /
zdjęcie autora artykułu

- Nie zamykajmy się na krytykę tej drużyny po tym jak będą przegrywać, a będą przegrywać na pewno w tej Lidze Światowej - to ma być dla nich bagaż doświadczeń, który ma zaprocentować - mówił po towarzyskim meczu z Iranem Krzysztof Ignaczak.

Reprezentacja Polski mężczyzn rozpoczęła nowy etap pod wodzą Ferdinando De Giorgiego. W sobotę towarzyskim spotkaniem z Iranem zainaugurowała tegoroczny sezon reprezentacyjny zwycięstwem 3:0. Sezon, w którym mocno odświeżonym składem włoski trener przeprowadzi Polaków przez między innymi Ligę Światową, czy mistrzostwa Europy.

- Teraz tworzymy nową historię. Młodzi chłopcy, którzy tutaj są poza sprawdzeniem ich w Lidze Światowej, będą niedługo stanowili o sile tej reprezentacji. Nie zamykajmy się na krytykę tej drużyny po tym jak będą przegrywać, a będą przegrywać na pewno w tej Lidze Światowej - to ma być dla nich bagaż doświadczeń, który ma zaprocentować. Nie jest łatwo przeskoczyć z polskiego podwórka na duży świat. Uwierzcie mi - nałożenie takiej biało-czerwonej koszulki z orłem na piersi i rozegranie spotkania przy 10-tysiącach dla takiego Maćka Muzaja czy Olka Śliwki to są nadal ogromne wyzwania. Im szybciej przyzwyczają się do tego tłumu, im szybciej pokonają swoje strachy, które gdzieś tam mają wewnątrz tym szybciej uzyskamy pokolenie silnej reprezentacji. Po nas nie została spalona ziemia - mówił w sobotę były już reprezentant Krzysztof Ignaczak.

Ignaczak w swojej karierze zdobył wiele medali, lecz nigdy olimpijskiego i to właśnie pod tym kątem ocenia potencjał drużyny. Jego zdaniem reprezentacja powinna być od początku do końca budowana właśnie pod zdobycie trofeum na igrzyskach, a pozostałe imprezy być jedynie sprawdzianem umiejętności przed najważniejszą z nich.

- Mamy bardzo dobrego szkoleniowca, który przez dwa lata udowodnił, że ma pomysł na drużynę i potrafi go zrealizować. Mamy potencjał w postaci młodych ludzi, którzy potrafią grać w siatkówkę i trzeba go z nich wyciągnąć. Patrzymy długofalowo pod kątem igrzysk olimpijskich. Zawsze mi się marzyło, abyśmy patrzyli bardziej w myśl amerykańskiej szkoły i przebudowy ich systemu. Jak popatrzymy na Amerykanów to przygotowują się zawsze w czteroletnim cyklu. Dla nich nie liczą się pozostałe imprezy... Mistrzostwa Świata są próbą generalną trenerów, wtedy jeszcze można coś zmienić. Cały proces budowy zespołu nie jest łatwy - oceniał obecny stan kadry były libero.

ZOBACZ WIDEO Kochanowski jak Milik. "Naszym celem jest złoto MŚ juniorów"

- Dajmy czas pracy De Giorgiemu, aby mógł przełożyć swoją wiedzę na ten zespół. To co widziałem w szatni napawa mnie dużym optymizmem. Widziałem w nich ogień. Widziałem to co widziałem kiedyś w sobie gdy byłem młodym buntownikiem z wyboru i wojownikiem. Jak będą tak mocno pracować i z takim zaangażowaniem to na pewno możemy być świadkami narodzin fajnego zespołu. Nikt nam nie zagwarantuje sukcesu, bo siatkówka nie jest sportem, w którym można obiecać sobie medale. Chcemy zobaczyć drużynę, która będzie stanowiła monolit - zakończył Ignaczak.

Pierwszy oficjalny sprawdzian polskiej reprezentacji już w Lidze Światowej, która startuje 2 czerwca. Na początek Biało-Czerwoni zagrają we Włoszech z Brazylią, Iranem oraz gospodarzami.

Źródło artykułu:
Czy również jesteś zwolennikiem czteroletniego trybu przygotowawczego na przykładzie Amerykanów?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (14)
KillerW
24.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pożegnanie Igły i mecz towarzyski Polska Iran 20.05.2017 do obejrzenia tutaj :) http://e-biznes.net.pl/index.php/2017/05/24/polska-iran-mecz-towarzyski-katowice-20-05-2017/  
avatar
Gohram
23.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Poziom meskiej siatkowki, w odroznieniu od zenskiego wydania, stoi na wysokim poziomie. Na chwile obecna nie mamy swiatowych gwiazd, ktore bylyby w stanie przechylac szale zwyciestwa na nasza s Czytaj całość