LM: PGE Skra przegrała z Azimutem Modena i wciąż jest niepewna awansu

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / PGE Skra Bełchatów
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / PGE Skra Bełchatów
zdjęcie autora artykułu

PGE Skra Bełchatów walczyła ambitnie, ale powtórzyła wynik z Atlas Areny i przegrała na wyjeździe z Azimutem Modena 1:3.

PGE Skra Bełchatów do Modeny przyjechała z chęcią rewanżu za porażkę we własnej hali. W rozgrywanym w Atlas Arenie spotkaniu Azimut również zwyciężył 3:1.

Trener Philippe Blain po raz drugi zdecydował się postawić na Bartosza Kurka na przyjęciu, a partnerował mu Nikołaj Penczew. Jak można było się domyślać, nominalny (a przynajmniej przez ostatnie 1,5 roku) atakujący, był ostrzeliwany przez siatkarzy z Włoch zagrywkami. Nie do końca sobie poradził, a Earvin Ngapeth i Kevin Le Roux ostrzeliwali swoimi serwisami całą drużynę. To właśnie okazało się kluczem do zwycięstwa gospodarzy.

Kurek potrzebował jednak chwili, by złapać odpowiedni rytm. Nie był mocnym punktem w przyjęciu, ale nie popełniał już błędów. Gra bełchatowian uspokoiła się, dzięki czemu ich atak zaczął przynosić efekty. Goście odskoczyli i to Modena musiała gonić wynik.

Dobrze na lewym skrzydle radził sobie Nikołaj Penczew, a pełen energii Kacper Piechocki nie tylko świetnie wywiązywał się ze swoich zadań, ale też mobilizował kolegów do walki.

ZOBACZ WIDEO Asysta i pudło Teodorczyka. Zobacz skrót meczu Anderlecht - Zulte [ZDJĘCIA ELEVEN]

Szkoleniowiec Azimutu Modena wprowadził na boisko zmienników, ale ci nie byli w stanie zmienić wyniku seta. PGE Skra wyrównała tym samym stan meczu.

Po zmianie stron gra się wyrównała, gospodarze pilnowali wyniku i żadna z ekip nie była w stanie uzyskać większej przewagi. Inicjatywę przejęła Modena, wykorzystując niewymuszone błędy rywali. Pod koniec bełchatowianie byli o krok od wyrównania stanu na 23:23, modeńczycy jednak nie wypuścili szansy z rąk. Przy setbolu kończącą zagrywkę posłał Luca Vettori.

Bełchatowianie nie zmniejszyli liczby błędów, nie zawsze dobrze radzili sobie przy piłkach sytuacyjnych i Azimut kontrolował czwartą odsłonę do samego końca. W trakcie partii kontuzji doznał Maxwell Holt , na którego podczas akcji wpadł Ngapeth. Amerykanina zmienił Matteo Piano.

Azimut Modena - PGE Skra Bełchatów 3:1 (25:16, 21:25, 25:22, 25:22)

Azimut: Orduna, Vettori, Holt, Le Roux, Petrić, Ngapeth, Rossini (libero) oraz Massari, Onwuelo, Piano

PGE Skra: Uriarte, Wlazły, Lisinac, Kłos, Kurek, Penczew, Piechocki (libero) oraz Szalpuk

Tabela grupy D:

M Zespół Punkty Z-P Sety
1.Azimut Modena145-015:5
2.PGE Skra Bełchatów62-29:11
3.SCM U Craiova41-36:10
4.ACH Volley Lublana31-37:11
Źródło artykułu:
Czy PGE Skra awansuje do fazy play-off Ligi Mistrzów?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (6)
avatar
Thos
15.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skra zagrała dobry meecz i co najważniejsze porównując ją z Resovią ma siłe ognia z Kurkiem na przyjęciu. Zabrakło hmm wydaje mi się większej armaty w ataku bo niestety z całym szacunkiem dla M Czytaj całość
avatar
baleron
14.02.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Skra raczej wyjdzie z grupy, ale jeżeli nie podniesie poziomu to dalej już same porażki czekają.