Wybór selekcjonera podzielił Brazylijczyków. Asystent Bernardo Rezende zrezygnował z pracy w kadrze

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / FIVB /
Materiały prasowe / FIVB /
zdjęcie autora artykułu

Rubinho, który przez ostatnie 10 lat lat pełnił funkcję asystenta selekcjonera reprezentacji Brazylii, postanowił zrezygnować z pracy z kadrą. Ma to być wyraz dezaprobaty dla wyboru nowego szkoleniowca mistrzów olimpijskich.

W tym artykule dowiesz się o:

- Byłem przygotowany na taką decyzję. Nie było żadnych konkretnych deklaracji, ale wydawało się rzeczą naturalną, że otrzymam swoją szansę. Podczas pracy przygotowywałem się do tej roli, a kiedy Bernardo został zawieszony przez FIVB, prowadziłem drużynę w dziesięciu meczach. Pojechałem na Puchar Panamerykański, dokonywałem selekcji i miałem bardzo dobre wyniki. Z drużyną U-23 zdobyłem tytuł mistrzów świata. Czułem się przygotowany. Trudno jest mi komentować decyzję działaczy - powiedział Roberley Leonaldo w rozmowie z serwisem globo.com.

Asystent Bernardo Rezende uważa, że Brazylijska Federacja Siatkówki dokonała złego wyboru, stawiając na Renana Dal Zotto jako selekcjonera mistrzów olimpijskich. Nie chodzi jednak o osobistą niechęć do nowego szkoleniowca, ale perspektywy, jakie ten wybór daje reprezentacji.

- Ten wybór nie rokuje wielkich nadziei. Jesteśmy jednak w stanie utrzymać się na szczycie, ponieważ mamy bardzo konkurencyjny zespół. W jednym cyklu sięgnęliśmy po dwa trofea, co nie zdarzyło się od bardzo dawna. Możemy kontynuować tę pracę - przyznał Rubinho, który po 10 latach pracy, zrezygnował ze stanowiska asystenta selekcjonera reprezentacji Brazylii.

- Rozmawiałem z Renanem. To było wspaniałe spotkanie. Nie zgadzam się jednak z tym w jaki sposób federacja dokonała wyboru trenera. To nie ma nic wspólnego z osobą samego Renana. Chodzi o to, że podjęli złą decyzję. Zignorowali tych, którzy od lat pracują w Superlidze i postawili na kogoś, kto nie był ostatnio czynnym szkoleniowcem. Działacze mieli do tego prawo, ale to nie wpływa motywująco na ludzi, którzy współuczestniczą w procesie rekrutacji. W tej sytuacji nie widzę możliwości dalszej pracy z kadrą - wyjaśnił powody swojej decyzji brazylijski szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji

Źródło artykułu: