Janusz Gałązka: Mamy mocne charaktery, podnieśliśmy się po dziewięciu porażkach

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty /  /
WP SportoweFakty / /
zdjęcie autora artykułu

Espadon Szczecin nie zdołał w Olsztynie wywalczyć drugiego zwycięstwa w PlusLidze, ale siatkarze beniaminka wykazali się ogromną wolę walki. Ostatecznie ulegli Indykpolowi AZS 1:3.

W tym artykule dowiesz się o:

Espadon Szczecin po 11. kolejkach zajmuje przedostatnią pozycję w tabeli PlusLigi. Podopieczni trenera Milana Simojlovicia po zwycięstwie nad Łuczniczką Bydgoszcz przyjechali do Olsztyna w dobrych nastrojach. Od pierwszej akcji pokazali, że są gotowi bić się o kolejne punkty, co zaowocowało zwycięstwem w premierowej odsłonie meczu.

- Pierwszy raz wygraliśmy premierowego seta. Jak już to wygrywaliśmy drugiego, trzeciego, nigdy pierwszego - powiedział kapitan przyjezdnych Janusz Gałązka. Druga i trzecia partia rozgrywane były na przewagi i beniaminek dwukrotnie musiał uznać wyższość gospodarzy. - Szkoda tego meczu, trochę zabrakło nam szczęścia. Przytrafiły się nam proste błędy w końcowych akcjach. Trzeba jednak przyznać, że mamy mocne charaktery, skoro po dziewięciu porażkach potrafiliśmy się podnieść - powiedział środkowy.

Szczecinianie, ze względu na lokalizację, podobnie do Lotosu Trefla Gdańsk mają do przebycia mnóstwo kilometrów przed każdym spotkaniem. - Mamy dobry autokar, wygodnie się jedzie. Odległość nie ma dla nas znaczenia - zapewnił siatkarz.

Miesiąc temu do zespołu dołączył nowy rozgrywający Veljko Petković, który zastąpił Georgi Bratojewa. Espadon rozwiązał kontrakt z Bułgarem i dość długo szukał zawodnika ne tę pozycję. Ostatecznie doświadczony Serb dobrze uzupełnia się z Michałem Sladeckiem. - Zgranie przyszło bardzo szybko, to naprawdę dobry i doświadczony zawodnik. Daje nam piłkę pod rękę i musimy sobie z tym radzić - zażartował na koniec środkowy Espadonu.

Następnym rywalem beniaminka będzie AZS Częstochowa. W grudniu szczecinianie zagrają jeszcze z BBTS-em Bielsko-Biała, Effectorem Kielce, MKS-em Będzin i ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Kadziewicz: Grupa jest trudna i nic samo się nie wygra

Źródło artykułu:
Czy Espadon Szczecin wygra w grudniu drugi mecz w PlusLidze?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
Riorwar
1.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stawianie na gości typu Wika i Ruciak, którzy najlepsze lata mają już za sobą, to niezbyt dobra inwestycja. Rok temu przekonała się o tym Łuczniczka i BBTS, a w tym roku tak samo boleśnie przek Czytaj całość
Wiesia K.
1.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No , z wyjątkiem ZAKSY ,to z resztą mogą powalczyć. Powodzenia !