Profesor Samica i spółka lepsi od Lotosu Trefla Gdańsk

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Anna Klepaczko /
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko /
zdjęcie autora artykułu

W pojedynku kończącym zmagania 22. kolejki PlusLigi siatkarze Lotosu Trefla Gdańsk niespodziewanie ulegli w trzech odsłonach podopiecznym Jakuba Bednaruka.

Gracze Lotosu Trefla Gdańsk nie bez podstaw stawiani byli w roli faworyta potyczki z walczącym o ósmą pozycję AZS-em Politechniką Warszawska. Gdańszczanie wciąż liczą się bowiem w walce o miejsce gwarantujące udział w wielkim finale PlusLigi. Wbrew tym przewidywaniom żółto-czarni dostali w sobotni wieczór lekcję pokory i musieli pogodzić się z gorzką porażką 0:3.

Zespół Jakuba Bednaruka we wszystkich elementach siatkarskiego rzemiosła okazał się lepszy od wicemistrzów kraju. Warszawianie aż 12 razy skutecznie zamurowali siatkę, nie pozwalając gospodarzom zdobyć upragnionych "oczek". Królem bloku okazał się niespełna 20-letni Bartłomiej Lemański, który sześciokrotnie zatrzymał ataki rywali. Młody zawodnik zasłużenie zgarnął w sobotni wieczór statuetkę MVP: do sześciu punktów zdobytych blokiem środkowy dołożył również siedem skutecznych zbić oraz arcytrudną zagrywkę, która sprawiała kolosalne problemy graczom w żółto-czarnych strojach.

Przyjezdni brylowali również w pozostałych elementach. Szczególne wrażenie wzbudzała dokładność z jaką warszawianie przyjmowali zagrywkę posyłaną przez wyżej notowanych rywali. Prym wiódł Guillaume Samica, który miał okazję aż 23-krotnie mierzyć się z serwisem gdańszczan. Francuz pomylił się zaledwie raz i zakończył mecz z 74-procentowym przyjęciem.

Indywidualnie najlepszym zawodnikiem pod względem zdobytych punktów był Paweł Mikołajczak. Co ciekawe były gracz Lotosu Trefla nie rozpoczynał pojedynku w wyjściowej "szóstce", jednak to nie przeszkodziło mu w zdobyciu 15 "oczek".

Po stronie gospodarzy wyróżniającą się postacią był Miłosz Hebda. Przyjmujący zastępował w podstawowym zestawieniu zmagającego się z chorobą Mateusza Mikę. Hebda zanotował 64-procentową skuteczność w ataku, dokładając do swojego dorobku dwa szczelne bloki. Jednak w decydujących momentach zarówno on, jak i jego koledzy z drużyny, nie potrafił znaleźć sposobu na rozbicie defensywy przeciwników.   Porównanie statystyk:

Lotos Trefl Gdańsk Element AZS Politechnika Warszawska
3Asy serwisowe5
14Błędy przy zagrywce9
48 proc. (5 błędów)Przyjęcie pozytywne62 proc. (3 błędy)
42 proc. (45/106)Skuteczność w ataku52 proc. (47/91)
5Błędy w ataku8
9Bloki12
Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
barabasz
13.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Politechnika górą, Lotos na kolanach!! Ciężkie dwa pierwsze sety a w trzecim Politechnika udowodniła swoją wyższość.